Prezydent Władimir Putin osobiście nadzorował w środę szeroko zakrojone ćwiczenia rosyjskich sił nuklearnych na lądzie, morzu i w powietrzu. Manewry odbyły się w czasie rosnących napięć na linii Wschód-Zachód oraz niepewności wokół planowanego szczytu z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa.
- Rosja przeprowadziła testy sił nuklearnych, odpalając różne rodzaje pocisków, w tym międzykontynentalne rakiety balistyczne.
- Ćwiczenia miały na celu sprawdzenie gotowości wojskowej i przypomnienie światu o potędze nuklearnej Rosji, zwłaszcza w kontekście trwającego konfliktu na Ukrainie.
- Planowany szczyt Putina i Trumpa został odłożony, głównie przez spór o warunki pokojowe dotyczące Donbasu, co utrudnia dyplomację i eskaluje niepewność.
- Ostatnie dni przyniosły wzajemne ataki rakietowe między Rosją a Ukrainą.
- Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl
W ramach ćwiczeń przeprowadzono m.in. próbne odpalenie międzykontynentalnego pocisku balistycznego "Jars" (międzykontynentalny pocisk balistyczny - ICBM - na paliwo stałe) z kosmodromu w Plesiecku (obw. archangielski), wystrzelenie pocisku "Sineva" (międzykontynentalny pocisk balistyczny wystrzeliwany z okrętów podwodnych - SLBM) z okrętu podwodnego na Morzu Barentsa oraz odpalenie pocisków manewrujących z bombowców strategicznych. Rosja organizuje tego typu manewry, by sprawdzić gotowość swoich sił nuklearnych i przypomnieć przeciwnikom o posiadaniu największego arsenału jądrowego na świecie.
"Ćwiczenie sprawdziło poziom przygotowania dowództwa wojskowego oraz praktyczne umiejętności personelu operacyjnego w zakresie organizowania kontroli nad podporządkowanymi siłami" - poinformował Kreml w oficjalnym komunikacie. "Wszystkie zadania ćwiczenia zostały zrealizowane".
W tym samym czasie NATO prowadzi własne, coroczne ćwiczenia nuklearne Steadfast Noon, w których bierze udział około 60 samolotów z 13 państw, w tym myśliwce F-35A i bombowce B-52. Gospodarzami tegorocznych manewrów są Belgia i Holandia.
Rosja ogłosiła przeprowadzenie ćwiczeń nuklearnych dzień po tym, jak Stany Zjednoczone poinformowały o odłożeniu planów dotyczących drugiego szczytu prezydentów Putina i Trumpa. Kreml opublikował nagranie, na którym generał Walerij Gierasimow, szef Sztabu Generalnego, raportuje Putinowi o przebiegu manewrów, obejmujących m.in. próbne odpalenia pocisków zdolnych do uderzenia w terytorium USA.
W ostatnich miesiącach, w kluczowych momentach wojny w Ukrainie i pata dyplomatycznego, Władimir Putin wielokrotnie przypominał o rosyjskim potencjale nuklearnym jako sygnale ostrzegawczym dla Kijowa i jego zachodnich sojuszników.
Putin i Trump rozmawiali w ubiegłym tygodniu i zgodzili się na organizację szczytu na Węgrzech, który - według Kremla - mógłby się odbyć w ciągu kilku tygodni. Jednak po poniedziałkowej rozmowie szefów dyplomacji obu krajów, Biały Dom ogłosił, że Trump "nie planuje spotkania z Putinem w najbliższej przyszłości".
Prezydent USA stwierdził, że "nie chce zmarnowanego spotkania", a podobne stanowisko wyraziła także Moskwa. Rosyjscy urzędnicy podkreślają jednak, że przygotowania do szczytu trwają. Daty nie zostały jeszcze ustalone, ale przedtem potrzebne są gruntowne przygotowania, a to wymaga czasu - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Według źródeł agencji Reutera, komplikacje nastąpiły po tym, jak Rosja powtórzyła USA swoje wcześniejsze warunki zawarcia porozumienia pokojowego, w tym żądanie przekazania jej pełnej kontroli nad południowo-wschodnią częścią Donbasu. Tak zaporowe żądania oznaczają odrzucenie propozycji Trumpa, by obie strony konfliktu zatrzymały się na obecnych liniach frontu.
Wiceszef MSZ Rosji Siergiej Riabkow utrzymuje jednak, że pomimo znaczących różnic, dyplomacja nadal odgrywa istotną rolę w obecnej sytuacji, a losy szczytu przywódców nie są przesądzone.
Wiadomość o opóźnieniu spotkania Putin-Trump spowodowała wzrost notowań europejskich firm zbrojeniowych. Większość rządów w Europie zdecydowanie popiera Kijów i zapowiada zwiększenie wydatków na obronność.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił: Rosyjskie słowa o dyplomacji nic nie znaczą, dopóki rosyjskie kierownictwo nie odczuje poważnych problemów. A to można zapewnić tylko poprzez sankcje, zdolności (ataków) dalekiego zasięgu i skoordynowaną dyplomację wszystkich naszych partnerów.
W nocy z wtorku na środę Rosja i Ukraina przeprowadziły wzajemne ataki rakietowe. Ukraińskie władze poinformowały, że rosyjskie ostrzały zabiły sześć osób, w tym dwoje dzieci, w Kijowie i okolicach oraz spowodowały przerwy w dostawach prądu w całym kraju.
Ukraińskie wojsko podało, że użyło brytyjskich pocisków Storm Shadow do uderzenia w zakład przemysłowy w rosyjskim Briańsku.

1 tydzień temu
11




English (US) ·
Polish (PL) ·