Data utworzenia: 22 grudnia 2025, 13:36.
Jeśli Władimir Putin mówi dziś o pokoju, to tylko w jednym znaczeniu: jako o akcie kapitulacji przeciwnika. W jego corocznym wystąpieniu nie padły obietnice lepszego życia, nie było wizji przyszłości ani nawet pozorów deeskalacji. Była za to wojna, czyli jedyny projekt, który rosyjski przywódca wciąż traktuje poważnie — pisze dla niezależnego "The Moscow Times" analityk Siergiej Szelin.
Czterogodzinne "Podsumowanie Roku" rozwiało złudzenia tych, którzy doszukiwali się w wypowiedziach Putina sygnałów gotowości do kompromisu. Prezydent Rosji nie tylko jasno pokazał, że interesuje go wyłącznie armia, jej ofiary i przyszli żołnierze, ale też otwarcie zarysował warunki "pokoju", które oznaczałyby polityczne podporządkowanie Ukrainy Moskwie. To nie był występ zmęczonego władcy szukającego wyjścia z wojny — to była demonstracja przywódcy, który przygotowuje kraj na długą konfrontację.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Źródło: The Moscow Times
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

2 godziny temu
6



English (US) ·
Polish (PL) ·