Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
News
Swego czasu Tomasz Lis promował rapera w swoich medaich.
Opublikowany
11 sekund temu
28 czerwca 2025
Taco Hemingway stroni od udzielania się w mediach społecznościowych. Tego samego nie można tego napisać o jego przyszłym teściu. Tomasz Lis jest jedną z najbardziej zasięgowych osób w polskiej przestrzeni internetowej, ale jego aktywność w ostatnich dniach może przyczynić się do nadchodzącej marginalizacji obozu Donalda Tuska na scenie politycznej.
Taco Hamingway nigdy publicznie nie wypowiadał się na temat ojca jego wieloletniej partnerki, choć Tomasz Lis przyłożył cegiełkę do wypromowania rapera. W czasach, gdy Lis był redaktorem naczelnym „Newsweeka”, na łamach tygodnika ukazywały się bardzo pochlebne teksty o Taco. Hejterzy wręcz zarzucali mediaworkerowi konflikt interesów ze względu na córkę, a artykuły o tej sprawie ukazywały się na Pudelku i kilku innych portalach plotkarskich.

Tomasz Lis bardzo się zaangażował w czerwcu w próbę podpalenia Polski spiskowymi teoriami o rzekomo sfałszowanych przez opozycję wyborach prezydenckich. Mediaworker spamował od rana do nocy na X, podkręcając najbardziej radykalnych wyborców „obozu demokratycznego”. Udało mu się wykręcić wielomilionowe zasięgi i zasiać cień nadziei u wyborców Platformy twierdzeniem, że wynik wyborów może zostać unieważniony.
Dziś już wiemy, że nic z tego nie będzie, bo Donald Tusk dał sygnał, iż nie zrobi powtórki z wariantu rumuńskiego

– Nie mam powodu, żeby kwestionować ocenę Izby Kontroli Sądu Najwyższego – wyjawił premier, czym uciął wątek próby skręcenia wyborów. Jak zauważył kolektyw analityczny „Polityka w sieci”, jego decyzja doprowadziła do sytuacji, gdy właściwie wszyscy użytkownicy w przestrzeni internetowej są przeciwko Platformie Obywatelskiej, co ma miejsce po raz pierwszy od 2014 roku. Tym samym przyszły teść Taco Hemingwaya nieświadomie przyłożył rękę do zadania mocnego ciosu partii Tuska, niepotrzebnie rozpalając głowy „demokratom”, na które właśnie wylano kubeł zimnej wody. Jak tak dalej pójdzie to Platforma może zadryfować w kierunku zejścia poniżej 20% poparcia (w ostatnim sondażu IBRiS stracili prawie 8%).
Pierwszy raz w historii politycznych internetow (od 2014) @Platforma_org przestała posiadać własną bańkę internetową. Obecnie praktycznie cała sieci jest przeciw koalicji 15X pic.twitter.com/4MZ21v7TXJ
— Polityka w sieci (@Polityka_wSieci) June 27, 2025
Jednym z gości Quebonafide na PGE Narodowym był Kukon. Po występie raper przekazał fanom w swoich social mediach, co mówił na koncercie.
Akustyka PGE Narodowego nie wytrzymała występu Kukona.
– Zagrać „Ogrody po blantach” na Stadionie Narodowym jest abstrakcją. I cieszę się, że miałem okazję to zrobić. Wiem, że nie było praktycznie słychać mojego mikrofonu, co jest natomiast sprawą absurdalną, więc napiszę wam, co mówiłem przez mikforon: „Zróbcie hałas dla wielkiego artysty, jakim jest Quebonafide. Drugiego takiego już nie będziemy mieli. Wielki szacunek”.
Niesamowicie szalone g**no, dziękuję. Jutro widzimy się we Wrocławiu na ZORZY, gdzie będzie mnie słychać, więc zapraszam serdecznie – napisał Kukon na Instagramie.

Za nami pierwszy z dwóch pożegnalnych koncertów Quebonafide na PGE Narodowym. Wszystko co chcielibyście wiedzieć o koncercie.
Oki skacze na bungee
Wśród gości na stadionie pojawili się m.in. Sobel, Kukon, Eripe, Tommy Cash oraz Muflon. Nie zabrakło również Okiego, który spektakularnie wszedł na scenę skacząc na bungee z dachu stadionu.
Brak Taco Hemingwaya
Największym zaskoczeniem był brak wśród gości Taco Hemingwaya. Fani zaczynają snuć różnego rodzaju teorie, że panowie są w konflikcie. Prawdopodobnie Taco zobaczymy na sobotnim koncercie.

Dziwne zakończenie koncertu
Kuba zakończył koncert bez żadnego pożegnania. Zszedł ze sceny i wsiadł do samochodu. Złośliwi twierdzą, że chciał wydostać się ze stadionu przed korkami. Inni twierdzą, że to wstęp do dnia jutrzejszego, gdzie ma się wydarzyć więcej niż dzisiaj.
Utwory, które wykonał Quebonafide
- Intro
- Północ Południe
- Futurama 3
- Futurama 3.5
- Tamagotchi
- Art. B
- 8 kobiet
- Bogini
- Eden Hazard ft. Muflon
- Rock’n’Roller 2
- Avengers
- Benz Dealer ft. Tommy Cash
- Espresso Macchiato ft. Tommy Cash
- Bubbletea
- Mama powtarzała ft. Sobel
- Noradrenalina + bridge De Mono ft. Sobel
- Jesień ft. Hubert., The Cassino
- Igły soczewki samoloty
- Żadnych zmartwień ft. Kuban
- Same zmartwienia ft. Kuban
- Chore jazdy ft. Kuban
- Prowo ft. Eripe
- Szubienica pestycydy broń ft. Kuba Więcek
- Złote Globy ft. Kukon
- Ogrody po blantach ft. Kukon
- Freestyle Newonce ft. Solar
- Intercontinental bajers
- Ganges
- Half Dead
- Madagaskar
- Candy ft. Klaudia Szafrańska
- C’est La Vie
- Nie życzę ci źle ft. Michał Żagań
- Eurofia / Kawa i xanax ft. Kasia Grzesiek + Pawbeats
- Zorza ft. Dobrawa/Resina
- Ile mogłem ft. K-Leah
- Hype ft. K-Leah
- Trip ft. K-Leah
- Melisa
- Aspartam ft. Mata
- Papuga ft. Mata
- Jestem poje**ny ft. Mata
- Jeremy Sochan ft. Oki
- Natrętne myśli ft. Oki/Baasch
- Refren trochę jak Lana Del Rey
- Wkrótce będziesz czuć się lepiej ft. Oki
- Wielki finał
fot. Instagram/teraz_saful
Wydany w 2016 roku album Dixon37 „Krew za krew” uzyskał status platynowej płyty. Saful przegapił to wydarzenie.
ZPAV przyznał wyróżnienie w ubiegłym roku, ale umknęło to Safulowi, do czego ten się dzisiaj przyznał:
– Nawet nie wiedziałem że w zeszłym roku nasza płyta osiągnęła status platynowej. Dziś odebrałem swoją piękną oprawioną platynkę! Jak to się kiedyś na osiedlu mówiło „Giuseppe, tylko złoto i platyna” – napisał na Saful, dziękując kolegom z zespołu.
Czwartkowy musical Quebonafide „Północ / Południe” to ponad godzinny spektakl na najwyższym poziomie. Kosztował 5,5 mln zł, a prace nad nim trwały 4 lata.
4 lata pracy nad musicalem
Quebonafide zaczyna właśnie teraz swój pożegnalny koncert na stadionie Narodowym. Tymczasem w rozmowie z Kanałem Zero, raper ujawnił kilka smaczków na temat produkcji musicalu, który miał premierę 26 czerwca.
– Prace myślę, że trwały od około 3,5 – 4 lat. Zaczęły się jak ogłosiliśmy ostatnią trasę, bo już tam grałem np. fragment z nie wiszę pieniędzy Sentino. Pomysł ewoluował bardzo mocno w trakcie realizacji i do samego końca jak wiesz jeszcze wprowadzaliśmy poprawki. Odbiliśmy się od prawie wszystkich portali streamingowych, więc postanowiliśmy to zrealizować samodzielnie i było warto, hehe – napisał Quebonafide w prywatnej rozmowie z pracownikiem Kanału Zero.
Koszt produkcji filmu: 5,5 mln zł
Poznaliśmy także kwotę, w jakiej zamknęło się całe przedsięwzięcie.
– Myślę, że w okolicach 6,5 miliona – wszystko finansowane prywatnie, bez sponsorów razem z moim wspólnikiem wieloletnim – Dawidem Szynolem. Mogę Wam całą garść o tym informacji napisać! Tylko będę miał przerwę w próbie i wysyłam.
– Sorry przesadziłem trochę – jednak w okolicach 5,5, bo widzę, że te bonusowe dni wyszły taniej i trochę kasy wróciło z produkcji. Swoją drogą miło się zaskoczyłem – ujawnił Kuba.
Zainwestowanie takiej gotówki z prywatnych środków brzmi imponująco.
Nowy album Rzeźnika — „#HITYZLASU ps. tęsknię” — właśnie trafił do słuchaczy. Po serii singli zapowiadających projekt, w tym ostatnim „Boję się latać”, artysta prezentuje pełne wydawnictwo, wydane nakładem Postęp Records.
Emocjonalna i nieoczywista podróż
„#HITYZLASU ps. tęsknię” to osobisty, eklektyczny album, w którym melancholia przeplata się z ironią, a refleksja z chwytliwymi motywami. Rzeźnik sięga po różnorodne brzmienia i formy, by opowiadać o relacjach, pamięci, lęku i poszukiwaniu miejsca dla siebie.
„Boję się latać” — ostatni singiel przed premierą
Singiel „Boję się latać”, domykający przedpremierową serię, opowiada o strachu jako metaforze wewnętrznych ograniczeń i obaw przed zmianą. Do utworu powstał spontaniczny teledysk nakręcony w górach w okolicach Sącza — surowy, klimatyczny materiał, który oddaje atmosferę utworu i momentu.
Płyta już dostępna
Album „#HITYZLASU ps. tęsknię” można już odsłuchać we wszystkich serwisach streamingowych, a także zamówić w wersji fizycznej. To pełna emocji, niejednoznaczna opowieść, która najlepiej działa jako całość.