Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Bezradność rządu Donalda Tuska doprowadziła do sytuacji, kiedy zwykli obywatele musieli się włączyć w pilnowanie zachodniej granicy, z której niemieckie służby zrobiły migrancki szlak przerzutowy. Jednym z organizatorów patroli jest wieloletni wróg Żuroma – Rafał Podejma, zwany jako Antykonfident. Działalność Podejmy bardzo nie spodobała się przyszłemu teściowi Taco Hemingwaya.
Żurom chyba nie mógł przewidzieć, że będzie dzielił złą krew wobec Antykonfidenta z Tomaszem Lisem. A jednak – to właśnie dzieje się na naszych oczach. Antykonfident miał okazję pokonać offbeatowca w 2021 roku na gali MMA VIP, naubliżał mu też w wywiadach. – Ogólnie jest debilem dla mnie. Wydaje mi się, że on jest delikatnie upośledzony. Tylko niech pokaże papier, że jest chory, to ludzie może mu trochę wybaczą – atakował Żuroma 4 lata temu, żądając też ujawnienia jego białka po tajemniczym wyjściu z więzienia.
Antykonfident zaangażował się teraz w próbę powstrzymania niemieckich służb przed przerzucaniem do Polski afrykańskich gości. – Chcemy uchronić nasz kraj, naszych bliskich, przed sytuacjami, jakie miały miejsce na Zachodzie – przekonuje. Tym samym Podejma naraził się „obozowi demokratycznemu”, którego jednym z najważniejszych przedstawicieli jest Tomasz Lis. Przyszły teść Taco Hemingwaya nie przebierał w słowach, podsumowując antymigracyjną inicjatywę na granicy.
– Za chwilę ci naziole-kibole wylądują w centrach naszych miast, a my będziemy siedzieć w domach albo przemykać ulicami. Taki będzie skutek kapitulacji państwa i tchórzostwa jego przywódców i funkcjonariuszy – napisał Lis na X. Chwilę później mediaworker dodał, że bardziej boi się obrońców granicy niż migrantów i wrzucił Antykonfidenta do grona faszystów.
Kiedyś przy granicy stały tirówki, teraz faszyści. Trudno powiedzieć czy to postęp.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) June 30, 2025