Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
W sklepie Google Play systemów Android TV/Google TV na telewizory Smart TV można znaleźć ponad 10 tysięcy aplikacji. Część z nich służy do obsługi list m3u z pirackimi kanałami telewizyjnymi, transmisjami sportowymi czy treściami wideo na żądanie. Same aplikacje nie są nielegalne, ale listy m3u z piracką zawartością już tak.
Prezes hiszpańskiej La Ligi rok temu obwinił Google za niewystarczającą walkę z piractwem. Koncern co jakiś czas usuwa aplikacje służące do tego procedury (taki los spotkał m.in. Smart IPTV), ale szybko pojawiają się kolejne. Dystrybutorzy nielegalnych usług często sprzedają też przystawki z już zainstalowanym oprogramowaniem i listą m3u.
Badanie Enders Analysis wykazało też, że część odpowiedzialności za rozkwit piractwa spływa na firmę Meta, właściciela serwisu społecznościowego Facebook i komunikatora WhatsApp. Za pośrednictwem tych platform często odbywa się sprzedaż list m3u, które są później instalowane w aplikacjach.
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Amazon Fire TV Stick często używany do piractwa
Jak informuje yahoo.com, platforma cyfrowa Sky z Wielkiej Brytanii szacuje, że 59 proc. piratów IPTV w tym kraju, korzysta z odtwarzaczy Amazon Fire TV Stick. Co więcej, na tych urządzeniach można łatwo instalować oprogramowanie, którego nie ma w oficjalnych sklepach z aplikacjami, bo na przykład zostało usunięte z powodu piractwa.
Rzecznik Amazona w rozmowie z BBC powiedział, że firma już zaczęła wprowadzać zmiany w swoich odtwarzaczach wideo, aby ukrócić proceder. Kolejnym krokiem ma być rezygnacja z systemu Fire OS, opartego na Androidzie na rzecz własnego oprogramowania Vega OS. Jak informuje telesatellite.com, data jego wdrożenia nie jest jeszcze znana.
Nowy system ma całkowicie zabronić instalacji oprogramowania spoza oficjalnych sklepów i zmusi programistów do przebudowy aplikacji na urządzenia Amazona. Wgranie pirackich list nie będzie możliwe za pośrednictwem linków wewnętrznych czy pamięci USB. Rozwiązania powinny mocno ograniczyć piractwo. Przynajmniej w przypadku mniej zaawansowanych technicznie użytkowników.
W dobie streamingu, rosnących cen legalnych subskrypcji, rozdrobnienia oferty na wiele platform i aplikacji, to wyzwanie dla posiadaczy praw sportowych czy innych rozrywkowych treści. W niektórych krajach, jak Włochy, przyjęto przepisy zmuszające operatorów do ekspresowej blokady pirackich serwerów. Surowe kary grożą też użytkownikom nielegalnych usług.