Wczoraj w Sejmie doszło do incydentu, który natychmiast wywołał ogólnopolską burzę medialną. Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Rafał Bochenek, opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym oskarża dziennikarkę TVN, Maję Wójcikowską, o próbę wejścia za nim do męskiej toalety. Skandaliczne wideo, w którym polityk sugeruje reporterce, że może być pod wpływem alkoholu, spotkało się z natychmiastową i ostrą reakcją dziennikarzy oraz polityków.
Poseł PiS nagrał dziennikarkę TVN. Skandaliczne słowa Rafała Bochenka
Skandal rozegrał się wczoraj, 7 listopada, w gmachu Sejmu, kiedy poseł Rafał Bochenek postanowił użyć telefonu do nagrania dziennikarki Mai Wójcikowskiej w pobliżu męskiej toalety. Materiał opublikowany przez polityka PiS w internecie, opatrzony był emocjonalnym komentarzem: "Skandal! To jest jakieś dno… Dziennikarka TVN-u Maja Wójcikowska chciała wejść za mną do męskiej toalety...".
Choć Bochenek koncentruje się w swoim nagraniu na słownym oskarżeniu, widać, że dziennikarka jest w trakcie pracy, a ktoś inny próbuje ją odciągnąć od nagrywającego posła PiS.
- Ja chcę wejść do toalety, a pani wchodzi do toalety. TVN. To jest cały TVN - mówi na nagraniu Bochenek.
Działanie posła, polegające na upublicznieniu nagrania sugerującego niewłaściwe zachowanie reporterki w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, stało się bezpośrednią przyczyną medialnej burzy. Incydent ten natychmiastowo przeniósł się z korytarzy sejmowych do przestrzeni publicznej, gdzie wywołał falę ostrych komentarzy, podważających granice relacji dziennikarzy z politykami.
Co Rafał Bochenek powiedział do dziennikarki TVN? Skandaliczne słowa posła PiS
Sytuacja z Sejmu zaostrzyła się, gdy na nagraniu polityk PiS posunął się do bezpośredniego ataku personalnego na dziennikarkę. Bochenek krzyczy do reporterki, zadając pytanie: "Ale pani jest pod wpływem drinka jakiegoś?".
Tego typu insynuacja jest poważnym naruszeniem dobrych obyczajów i sugeruje, że dziennikarka mogła pełnić swoje obowiązki w stanie nietrzeźwości. Maja Wójcikowska, w odpowiedzi na prowokację posła, stanowczo stwierdziła:
- Nie dam się sprowokować, nie dam się - podkreślając tym samym swoją opanowaną postawę w obliczu agresywnego zachowania Bochenka.
Incydent wywołał natychmiastową reakcję jej redakcyjnych kolegów. Tomasz Sianecki, współprowadzący program "Szkło kontaktowe", określił całą sytuację jako "kuriozalną i nienormalną", sugerując, że nagranie nie oddaje pełnego kontekstu, o którym mówi poseł. Dziennikarz TVN poszedł dalej, stwierdzając, że w całej sytuacji "aż się we mnie krew zagotowała" i zasugerował, że poseł Bochenek powinien publicznie przeprosić za swoje słowa. Inny kolega ze stacji TVN, Konrad Piasecki, również ostro potępił działanie posła.
- Zachowanie posła Rafała Bochenka wobec Mai Wójcikowskiej jest podłą, prymitywną i cyniczną próbą upokorzenia drugiego człowieka, kobiety, dziennikarki. Normalny człowiek czuje w takiej sytuacji bezsilny gniew. I obrzydzenie - napisał Piasecki na portalu X.
Zachowanie posła @RafalBochenek wobec @WojcikowskaMaja jest podłą, prymitywną i cyniczną próbą upokorzenia drugiego człowieka, kobiety, dziennikarki. Normalny człowiek czuje w takiej sytuacji bezsilny gniew. I obrzydzenie.
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) November 7, 2025Fala oburzenia i komentarzy na platformie X po nagraniu posła PiS
Publikacja nagrania przez posła PiS na platformie X, wywołała natychmiastową lawinę komentarzy, które w zdecydowanej większości potępiły zachowanie posła PiS. Dziennikarze i politycy opozycji ostro skrytykowali Bochenka, zarzucając mu brak powagi i niestosowne zachowanie.
Posłanka Anna-Maria Żukowska wprost zapytała: "Czy Pan jest poważny?", na co Bochenek odpowiedział obroną: "Czy pracownice tvnu są poważne! Totalne dno!".
Komentatorzy i użytkownicy platformy nie zostawili na polityku suchej nitki. Jeden z dziennikarzy napisał z ironią: "Czegoż można spodziewać się po upadłym pogodynku...", a inny użytkownik skwitował: "Chciałeś ją ośmieszyć, zrobiłeś z siebie błazna".
Pojawiły się również głosy sugerujące, że poseł zachował się jak nastolatek, z pytaniem o jego wiek: "Ile ty masz lat, człowieku. 12?".
Mimo ogólnej krytyki, politycy związani ze środowiskiem PiS próbowali bagatelizować lub odwracać uwagę od sedna sprawy. Na przykład Jacek Ozdoba zadał pytanie: "czy dziennikarze powinni chodzić za politykami aż do toalety?", co miało przenieść ciężar odpowiedzialności na dziennikarkę. Sam fakt, że nagranie wywołało w internecie tak gwałtowną i niemal jednogłośną reakcję potępienia, świadczy o tym, że wielu komentatorów uznało zachowanie posła za przekroczenie wszelkich granic obyczajowości i etyki, co sprowadziło na niego "gromy" i zarzuty o "obrzydzenie".

18 godziny temu
7




English (US) ·
Polish (PL) ·