Przełom w sprawie kobiety, która nocowała w kościele i nie wie, kim jest. "Musimy to zweryfikować"

2 tygodni temu 17

Pojawiły się nowe informacje w sprawie kobiety znalezionej w jednym z kościołów na terenie Warszawy. - Prawdopodobnie znamy już tożsamość tej pani. Tylko musimy to jeszcze zweryfikować - przekazała w rozmowie z mediami podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII. Co jeszcze wiadomo w tej sprawie?

Kościół pw. Nawrócenia Pawła Apostoła w Warszawie przy ulicy Kobielskiej Fot. Wojciech Druszcz / Agencja Wyborcza.pl

Kobieta została znaleziona w kościele

Przypomnijmy, warszawscy policjanci informowali 22 października, że 10 października wczesnym rankiem na terenie kościoła przy ul. Kobielskiej na warszawskiej Pradze-Połudnoe znaleziono kobietę w wieku około 45 lat. Informowano wówczas, że prawdopodobnie spędziła noc w budynku. Kobieta nie wiedziała, kim jest i biegle posługiwała się językiem polskim. Śledczy próbowali ustalić jej tożsamość, publikując jej zdjęcie m.in. w mediach społecznościowych. Jak się okazało, poszukiwania przyniosły pierwsze rezultaty. 

Nowe ustalenia policji

- Otrzymaliśmy kilkadziesiąt maili i telefonów w tej sprawie. Wszystkie sygnały sprawdzaliśmy. Dziękujemy za tak szeroki odzew. Część informacji się pokrywała, dzięki temu udało nam się ustalić prawdopodobną tożsamość kobiety. Jesteśmy obecnie na ostatnim etapie jej weryfikacji. Musimy potwierdzić ją na 100 proc. Liczymy, że zrobi to rodzina. Osoby, które bierzemy pod uwagę, nie są w bliskiej okolicy, dlatego to się nieco przeciąga w czasie - przekazała w rozmowie z Onetem podinsp. Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII.

Co dzieje się z kobietą?

Jak przekazała podinsp. Joanna Węgrzyniak według dotychczasowych ustaleń, sprawa nie ma podłoża kryminalnego. - Kobieta nie miała żadnych urazów na ciele ani śladów świadczących o tym, że mogła być ofiarą przestępstwa. To jednak również będziemy jeszcze weryfikować - dodała Węgrzyniak. Kobieta w dalszym ciągu jest pod obserwacją w szpitalu. 

Zaginieni - jak reagować po zaginięciu bliskiej osoby?

Jak informuje portal zaginieni.pl, nie trzeba czekać 24 lub 48 godzin, by zgłosić zaginięcie. Policja ma bowiem obowiązek przyjąć zgłoszenie niezależnie od tego, ile czasu upłynęło od stwierdzenia nieobecności danej osoby. W tym celu należy osobiście udać się na najbliższy komisariat policji. Wcześniej warto zapisać sobie jak najwięcej informacji, które mogą pomóc w poszukiwaniach. Konieczne jest też przekazanie najbardziej aktualnego zdjęcia zaginionej osoby. Warto też wcześniej skontaktować się z osobami znajomymi lub przekazać funkcjonariuszom kontakt do nich. Po złożeniu zawiadomienia należy upewnić się, czy dane zaginionej osoby jeszcze tego samego dnia zostaną wprowadzone do policyjnego systemu komputerowego. Policja powinna też wydać zaświadczenie, w którym potwierdza przyjęcie zgłoszenia.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło