Użytkownicy YouTube’a Premium na telewizorach zyskują funkcję Jump Ahead
YouTube jest platformą wypełnioną po brzegi różnego rodzaju materiałami. Jedne oglądamy w całości, w innych interesuje nas tylko pojedynczy fragment. Wcześniej, by do niego dotrzeć, trzeba było przewijać całość, ale w końcu od czego jest sztuczna inteligencja? Google jeszcze w zeszłym roku wprowadził na urządzeniach mobilnych i w przeglądarce specjalną funkcję o nazwie Jump Ahead.
Czytaj też: Wielkie zmiany dla posiadaczy smartfonów Xiaomi. HyperOS z kolejnymi ulepszeniami
Jej działanie opiera się na analizie zachowań milionów użytkowników. Algorytmy identyfikują momenty, do których widzowie najczęściej ręcznie przewijają, wykorzystując zarówno uczenie maszynowe, jak i anonimizowane dane o interakcjach. Wdrożenie na telewizory ma szczególne znaczenie – według szacunków platformy, prawie połowa globalnej publiczności ogląda treści właśnie na dużych ekranach. To dość logiczny ruch, choć wyłączenie podstawowych użytkowników może budzić pewne wątpliwości co do dostępności nowości.
Czytaj też: OnePlus Open z nową aktualizacją OxygenOS – AI w aparacie i ulepszenia systemowe
Jak to będzie działać na dużym ekranie? Trochę inaczej niż na innych urządzeniach, bo zamiast widocznego przycisku na ekranie, na pasku postępu pojawia się subtelna kropka wskazująca sugerowany punkt przeskoku. Aby skorzystać z opcji, wystarczy nacisnąć standardowy przycisk szybkiego przewijania na pilocie – odtwarzanie natychmiast przeniesie się w wyznaczone miejsce. System dodatkowo wyświetla dyskretną informację w rogu ekranu potwierdzającą pominięcie fragmentu. Warto tylko zauważyć, że ta nowość zastąpi tradycyjne przewijanie o 10 sekund, automatycznie kierując do najczęściej oglądanych partii materiału. W praktyce algorytm szczególnie skutecznie omija długie wstępy, segmenty sponsorowane, techniczne dygresje w poradnikach czy spowolnienia w vlogach – elementy regularnie pomijane przez widownię.
Czytaj też: Lipcowe aktualizacje systemowe dla Androida — nowości dla telefonów, zegarków i innych urządzeń
Jump Ahead jest funkcją, która nie tylko oszczędza czas, ale też dostarcza twórcom bezcennej wiedzy o strukturze ich treści. Jak zwykle jednak trzeba pamiętać, że takie zbieranie danych o naszym zachowaniu na platformie budzi pewne obawy dotyczące prywatności. Obecnie wdrożenie narzędzia na telewizorach jest w fazie rozszerzania, a YouTube nie ujawnił jeszcze pełnej listy kompatybilnych urządzeń – wiadomo jedynie, że działa m.in. na NVIDIA Shield TV.
Czytaj też: Masz zegarek Huawei Watch D2? Szykuj się na nowe funkcje zdrowotne i większą personalizację
Narzędzie będzie też dostępne tylko dla subskrybentów Premium, jak to miało miejsce do tej pory. W dobie dominacji dużych ekranów, takie usprawnienia mogą realnie wpłynąć na komfort odbioru, choć pozostaje pytanie, czy platforma nie powinna udostępnić przynajmniej podstawowej wersji funkcji szerszemu gronu? Choć z drugiej strony, Google już od dawna mocno ogranicza się z wdrażaniem nowości dla darmowych użytkowników, więc raczej nie ma takiej opcji.