Przeliczono ponownie głosy w 13 komisjach. Izba Kontroli SN utajniła wyniki

3 dni temu 8
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W 13 komisjach przeliczono ponownie g?osy. Dane nie zosta?y jednak upublicznione, poniewa? informacje te zosta?y "obj?te tajemnic? post?powania" przez Izb? Kontroli S?du Najwy?szego.

Fot. S?awomir Kami?ski / Agencja Wyborcza.pl

Ponownie przeliczono głosy, ale Izba Kontroli nie chce udostępnić danych

W połowie czerwca Sąd Najwyższy poinformował, że w 13 obwodowych komisjach wyborczych zostaną ponowie przeliczone głosy. Wszystko przez podejrzenie nieprawidłowości, do których miało tam dojść. Jak się okazało, głosy zostały już przeliczone, jednak Izba Kontroli SN odmawia udostępnienia danych. Z wnioskiem o ich udostępnienie zwróciła się "Gazeta Wyborcza". "Są one objęte tajemnicą postępowania, w związku z tym nie mogą zostać upublicznione. Efekt postępowania będzie przedstawiony w uzasadnieniu" - odpowiedziała Izba Kontroli SN. Rzecznik pytany o to, jaki jest powód utajniania prawdziwych danych, odpowiedział jednym zdaniem: "Nie jest prawdą, jakoby Sąd Najwyższy utajnił protokoły z oględzin kart do głosowania z 13 komisji". 

Jak Sąd Najwyższy może się odnieść do protestów? Członek PKW tłumaczy

Do 16 czerwca można było składać protesty wyborcze. Rozpoznaje je Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która przez część sędziów oraz europejski wymiar sprawiedliwości nie jest uznawana za niezawisły sąd. Co zrobi Sąd Najwyższy? - Zazwyczaj po każdych wyborach zgłaszane są jakieś nieprawidłowości - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z członków Państwowej Komisji Wyborczej. - I konkluzja sądu jest taka, że nieprawidłowości miały wpływ na wynik głosowania, ale nie miały wpływu na wynik wyborów. Czyli na rozstrzygnięcie, kto został wybrany Prezydentem RP - dodał. Tak też może być tym razem.

Zobacz wideo Karol Nawrocki odebrał uchwałę o wyborze prezydenta. "Będę burzyć mury nienawiści"

Nieprawidłowości w komisjach. W Grudziądzu błędnie zapisano wyniki

Po drugiej turze wyborów prezydenckich pojawiły się informacje o nieprawidłowościach, które dotyczyły między innymi liczenia głosów. W dwóch komisjach wyborczych, na terenie Krakowa oraz Mińska Mazowieckiego, odwrotnie przypisano głosy kandydatom. Do podobnych przypadków mogło dochodzić w co najmniej kilkunastu komisjach wyborczych w Polsce. Decyzją SN głosy ponownie przeliczono m.in. w Grudziądzu. - Głosy policzono prawidłowo, komisje błędnie zapisała wyniki. Głosy Karola Nawrockiego zapisano Rafałowi Trzaskowskiemu i na odwrót - powiedział Andrzej Antkiewicz, wiceprezes Sądu Rejonowego w Grudziądzu. W rzeczywistości Rafał Trzaskowski zdobył 504 głosy, a Karol Nawrocki 324 głosy. Wcześniejsze wyniki były przypisane odwrotnie.

Czytaj więcej na ten temat w tekście pt. Wybory prezydenckie. Czy wynik może się zmienić? Wyjaśniamy.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Przeczytaj źródło