- Przypomnijmy: 2 grudnia odbyła się kolejna tura rozmów ws. dalszych losów ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia
- Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że nie będzie ingerencji w obecne formy zatrudnienia medyków na kontraktach, czyli m.in. górnego limitu wynagrodzeń oraz zniesienia płacy "procent od procedury"
- - Nie odbieram tego jako kapitulacji. Wpłynęło do nas dużo pomysłów na różne regulacje i również z samej strony lekarskiej, ale również z podmiotów leczniczych - powiedziała ministra Jolanta Sobierańska-Grenda w czwartek (4 grudnia) w programie "Graffiti"
Spór o wynagrodzenia lekarzy. Co dalej?
Według ostatnich zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia na początku stycznia 2026 roku przedstawi projekt nowelizacji dotyczący przesunięcia waloryzacji pensji na styczeń 2027 roku oraz o oparciu wskaźnik wzrostu minimalnych wynagrodzeń w sferze budżetowej.
Jednak dyskusja o wynagrodzeniach nadal trwa i wciąż pojawiają się pytania o to, czy nie obciąża to zbytnio budżetu państwa. W programie "Graffiti" Polsat News z ministrę zdrowia Jolantę Sobierańską-Grendę zapytano m.in. - w kontekście wycofania się z planów regulacji wynagrodzeń kontraktowych - czy można uznać to za kapitulację przed lekarzami.
- Nie odbieram tego jako kapitulacji. Wpłynęło do nas dużo pomysłów na różne regulacje i również z samej strony lekarskiej, ale również z podmiotów leczniczych, bo nie zapominajmy, że tak naprawdę wolumen wynagrodzeń, szczególnie tych na B2B, obciąża przede wszystkim podmioty lecznicze. My dedykujemy środki z NFZ na działalność podmiotów leczniczych, ale to już dyrektor decyduje o tym, w jakiej wysokości akurat, jeżeli chodzi o B2B - odpowiedziała ministra.
Zaznaczyła, że resort jest w kontakcie z podmiotami leczniczymi. - Jednym z pomysłów jest ustalenie procentowej skali możliwych środków do przeznaczenia na wynagrodzenia. Natomiast tutaj analizujemy dane ze wszystkich podmiotów leczniczych, bo mamy dużą różnorodność. Są podmioty, w których jest to wolumen czterdzieści parę procent. Są też takie, które mają osiemdziesiąt procent i więcej - wskazała.
Sobierańska-Grenda jednocześnie przypomniała, że jest jeszcze sporo do zrobienia w systemie. Odniosła się też to propozycji, by oddzielić pracę medyków w publicznym i prywatnym systemie. Przyznała, że nie jest przekonana, czy takie rozgraniczenie jest możliwe.
- Nie wiem, czy na to jesteśmy gotowi. Myślę, że w niektórych podmiotach leczniczych już takie zakazy konkurencji się pojawiają w kontraktach, więc wolałabym zostawić taką decyzję regionalnie dyrektorom - wskazała ministra zdrowia.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

3 dni temu
11





English (US) ·
Polish (PL) ·