Prohibicję wprowadzili wiele miesięcy temu. Co się zmieniło? Mamy najnowsze dane

1 miesiąc temu 28

Zapytaliśmy w miastach, które prohibicję wprowadziły, jak po tej decyzji zmieniły się statystyki. I czy samorządy cokolwiek straciły. Oto najnowsze dane, które mówią same za siebie. W niektórych przypadkach spadki policyjnych interwencji sięgają nawet 70 procent, a zyski... wzrosły.

Alkoholu nie można kupić nocą w 180 gminach w całej Polsce. Prohibicja działa w największych miastach, między innymi w Krakowie czy Gdańsku, ale też we Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach czy Kielcach, choć tam ograniczona jest wyłącznie do centralnych dzielnic. W niektórych miejscach zakaz obowiązuje czasowo, tak jak w Giżycku, gdzie prohibicja ograniczona jest do sezonu turystycznego. Kolejnym miastem z ograniczeniami miała być Warszawa, jednak po burzliwej sesji projekt przepadł.

(Anty)alkoholowa awantura nie skończyła się jednak w radzie miasta, lecz zapoczątkowała ogólnopolską dyskusję, a w Sejmie pojawiły się już dwa projekty. Lewica chce, aby nocna prohibicja obowiązywała w całej Polsce, domaga się też zakazu reklam alkoholu, sprzedaży na stacjach benzynowych czy regulacji promocji w dyskontach. Z kolei Polska 2050 proponuje między innymi podwyżkę opłat koncesyjnych, chce też dać samorządom możliwość wydłużenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu aż do godziny 9 rano.

Choć sondaże wskazują na wysokie poparcie wśród Polaków dla ograniczeń w sprzedaży alkoholu, to jednak przeciwnicy takich rozwiązań mówią o ograniczaniu wolności, kosztach i wątpliwej skuteczności zakazów. Zapytaliśmy więc w miastach, które prohibicję wprowadziły, jak po tej decyzji zmieniły się statystyki. I czy samorządy cokolwiek straciły.

Jaki efekt daje nocna prohibicja? „Opinia policji jest jednoznaczna”

Przeczytaj źródło