- Jedną z obietnic wyborczych złożoną przez Karola Nawrockiego był tzw. plan "Prąd 33 proc."
- Podkreślił przy tym, że obietnica ta zostanie sformalizowana w ciągu pierwszych 100 dni od zaprzysiężenia (termin ten mija 14 listopada)
- Warto zaznaczyć, że we wrześniu prezydent podpisał ustawę o zamrożeniu cen prądu oraz bonie ciepłowniczym
Obietnica prezydencka dotycząca tańszego prądu
Jak przytacza Infor.pl, w lipcu i sierpniu 2025 roku ówczesny kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zapowiadał tzw. plan "Prąd 33 proc.". Zaznaczył wówczas, że w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania wprowadzi rozwiązania, dzięki którym Polacy zapłacą o jedną trzecią mniej za prąd. Oznacza to, że od 14 listopada 2025 roku (100 dni od zaprzysiężenia) rachunki za prąd powinny być niższe.
Jeszcze w czasie kampanii Nawrocki wyjaśniał, że w celu zrealizowania planu należy m.in. odrzucić europejski Zielony Ład i ograniczyć rozwój farm wiatrowych. Natomiast pierwszym ruchem nowego prezydenta było weto wobec tzw. ustawy wiatrakowej.
Warto dodać, że we wrześniu prezydent podpisał ustawę o zamrożeniu cen prądu oraz bonie ciepłowniczym, a regulacja ta przewiduje, że ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych pozostaną zamrożone na poziomie 500 zł/MWh netto do końca 2025 roku.
Infor.pl zaznacza, że zamrożenie cen na poziomie 500 zł/MWh nie oznacza, że rachunki spadną o jedną trzecią według obietnic prezydenta. Zdaniem ekspertów redukcja o jedną trzecią w tak krótkim czasie jest nierealistyczna. Zbliżający się termin 14 listopada oznacza, że „Prąd 33 proc.” na razie pozostaje w sferze obietnic.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Dowiedz się więcej na temat:

1 miesiąc temu
25





English (US) ·
Polish (PL) ·