Premier Tusk o decyzji Szymona Hołowni. Powiedział to wprost

2 tygodni temu 19

​Premier Donald Tusk odniósł się do przyszłości funkcji marszałka Sejmu. Zmiana na tym stanowisku ma nastąpić w listopadzie. Szef rządu przekazał, że jest spokojny o to, co zrobi aktualny marszałek Szymon Hołownia. "Nie stawia żadnych warunków i, tak jak się zobowiązał, zrezygnuje na rzecz Włodzimierza Czarzastego" - ocenił.

  • Premier Donald Tusk zapewnia, że nie ma powodów do niepokoju w sprawie listopadowej rotacji na stanowisku marszałka Sejmu. Zgodnie z umową koalicyjną, Szymona Hołownię ma zastąpić Włodzimierz Czarzasty po 13 listopada 2025 roku.
  • Premier zaznaczył jednak, że nie można przewidzieć, jak zagłosują wszyscy posłowie podczas wyboru nowego marszałka. Zapewnił jednak, że wśród liderów koalicji panuje pełne porozumienie.
  • Tusk przyznał, że wyobraża sobie scenariusz, w którym minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz obejmie stanowisko wicepremiera. Decyzje w tej sprawie mają zapaść po zmianie na stanowisku marszałka.

Premier pytany był przez dziennikarzy w piątek w Sejmie, czy jest spokojny o przewidzianą na listopad rotację marszałków Sejmu - zgodnie z umową koalicyjną funkcję tę do 13 listopada 2025 roku ma sprawować lider Polski 2050 Szymon Hołownia, a później zastąpić ma go współprzewodniczący Nowej Lewicy, obecny wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty. 

Tusk stwierdził, że polityka - szczególnie dzisiaj - jest ciągiem niespodzianek i zaskoczeń, a on jest zbyt doświadczony, by odczuwać spokój w jakiejkolwiek sprawie. Ale jeśli chodzi o to, co zrobi pan marszałek Szymon Hołownia - tak, jestem spokojny - stwierdził. Dodał, że "przed chwilą z nim też rozmawiałem o tym, żeby nie dawać pretekstów i nikt nie chce dawać pretekstów". Czasami pada słowo: "Hołownia szantażuje Tuska" - nie, to nie jest tak. Marszałek Hołownia nie stawia żadnych warunków wstępnych i, tak jak się zobowiązał w umowie, zrezygnuje na rzecz Włodzimierza Czarzastego - powiedział szef rządu. 

Zaznaczył, że jeśli jest pytany, czy wie, jak "wszyscy bez wyjątku posłowie" zagłosują w kwestii wyboru kolejnego marszałka, to "to jest właśnie zawsze pole na ewentualne, odpukać, niespodzianki". Tutaj nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Natomiast jeżeli chodzi o liderów koalicji 15 października, to tutaj jest pełne porozumienie - powiedział premier.

Tusk był też pytany przez dziennikarzy, czy Polska 2050 otrzyma funkcję wicepremiera i czy wyobraża sobie, że ta funkcja przypadnie ministrze funduszy i polityki regionalnej Katarzynie Pełczyńskiej-Nałęcz. Tusk odparł, że wyobraża sobie taką sytuację, a po dokonaniu się zmiany w fotelu marszałka Sejmu koalicjanci będą rozmawiać o "ewentualnych awansach czy zmianach w rządzie".

W zeszłym tygodniu Hołownia zapowiedział, że 13 listopada złoży rezygnację z funkcji marszałka Sejmu, a wybór kolejnego marszałka ma zostać przeprowadzony 19 listopada. Dodał, że w ostatnim czasie spotkał się z Czarzastym, by omówić szczegóły dotyczące zmiany na funkcji marszałka. Zaznaczył wtedy jednak, że najpierw muszą zostać spełnione warunki koalicyjne, czyli nominowanie na funkcję wicepremiera rekomendowanej przez Radę Krajową Polski 2050 ministry funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Hołownia przekonywał wtedy, że taka nominacja zapewni "równowagę w koalicji". 

Jeżeli Lewica ma mieć marszałka, ma mieć wicepremiera, to my też nie możemy zostać po prostu z samymi ministrami i ewentualnie jednym wicemarszałkiem - powiedział wówczas lider Polski 2050.

Pod koniec lipca Szymon Hołownia zapowiedział, że w listopadzie - po zakończeniu pełnienia przez niego funkcji marszałka Sejmu - Polska 2050 otrzyma stanowisko wicepremiera oraz wicemarszałka Sejmu. Obecnie wicepremierami są: szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef Ministerstwa Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z Lewicy oraz szef resortu spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Przeczytaj źródło