6 października po złożeniu dymisji Sebastien Lecornu wygłosił przemówienie, w którym odniósł się do swojej decyzji. Zdaniem polityka "warunki do pozostania premierem nie były już spełniane z trzech powodów". Jednym z nich zdaniem polityka ma być fakt, że niektóre partie polityczne "udają, że nie widzą przełomu, jaki stanowiła decyzja o niestosowaniu artykułu 49.3". Kolejnym ma być przekonanie niektórych z nich, że "nadal mają większość w parlamencie". Lecornu stwierdził również, że "skład rządu w ramach wspólnego rdzenia nie był płynny". - W miniony piątek doszedłem do wniosku, że to parlament powinien zawsze mieć ostatnie słowo - przekazał Lacornu, odwołując się do swojej decyzji. - Bycie premierem to trudne zadanie. Nie można nim być, gdy warunki ku temu nie są spełnione (...). Byłem gotów na kompromis, ale każda partia chciała, by to inne ugrupowanie przyjęło jej cały program - dodał. Wyjaśnił również, że "przez ostatnie trzy tygodnie rzadko zabierał głos, bo starał się wytyczyć drogę w dialogu z partnerami społecznymi".
Artykuł aktualizowany...







English (US) ·
Polish (PL) ·