Szefowie urzędów liczą, ile pieniędzy zostało im w funduszach wynagrodzeń na ten rok. Niemal wszystko przeznaczą na nagrody dla urzędników. Obawiają się, że jeśli tak nie zrobią, to zmniejszy im się budżet na przyszły rok
Już w 2013 r. Bank Światowy przekonywał resort finansów, że system wynagrodzeń sektora publicznego w Polsce potrzebuje reform. Zalecił wprowadzenie jednolitej klasyfikacji i taryfikatorów wynagrodzeń dla całego korpusu służby cywilnej, co pozwoliłoby ograniczyć rozbieżności występujące pomiędzy różnymi jednostkami sektora budżetowego. Do dziś nic takiego nie nastąpiło – różnice w zarobkach na podobnych stanowiskach sięgają nawet kilku tysięcy złotych, a stałe dodatki (jak np. trzynastka) mają się dobrze i nikt nie mówi o ich likwidacji.
Z sondy DGP wynika, że nagrody wypłacane urzędnikom w tym roku ponownie trafią niemal do 100 proc. zatrudnionych. Dodatkowo wskutek trudnej sytuacji budżetowej w urzędach wciąż pokutuje stara polityka, czyli nacisk na wydanie wszystkich pieniędzy przed końcem roku, aby nie trzeba było ich zwracać do budżetu. Powód? Zwrot może być argumentem dla resortu finansów, a w przypadku samorządów dla radnych, żeby w kolejnym roku na fundusz wynagrodzeń przeznaczyć mniej środków.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

3 tygodni temu
18






English (US) ·
Polish (PL) ·