Pożar widać z kilometrów, na miejscu 40 zastępów straży. RCB wysyła alert do mieszkańców

W Sadowiu (powiat lubliniecki) trwa dramatyczna akcja straży pożarnej - płonie zakład meblarski, a ogień obejmuje ogromną halę tapicerską. Na miejscu pracuje aż 40 zastępów PSP i OSP, a pożar wciąż nie został opanowany. 

Gigantyczny pożar hali tapicerskiej

Pożar wybuchł tuż przed godziną 15 w zakładzie przy ulicy Rolniczej w Sadowiu. Jak podała brygadier Aneta Gołębiowska, rzeczniczka śląskiej straży pożarnej, ogień szybko objął halę o wymiarach 100 na 20 metrów i wysokości około 8 metrów, w której przechowywane są materiały tapicerskie do produkcji mebli. 

Starszy sekcyjny Łukasz Wołosz podkreśla, że wciąż trwa intensywna walka z pożarem, który rozwija się dynamicznie i wymaga skoordynowanych działań wielu jednostek.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało do mieszkańców alert z prośbą o niezbliżanie się do miejsca i zamknięcie okien.

Strażacy w pełnej gotowości. 40 zastępów w akcji

Na miejscu działają jednostki z całego powiatu lublinieckiego i innych części województwa śląskiego. Strażacy muszą zmagać się nie tylko z wysoką temperaturą, ale też gęstym dymem i łatwopalnymi materiałami, które mogą wywołać nagłe eksplozje lub przyspieszyć rozprzestrzenianie się ognia. 

Pomimo trudnych warunków, na szczęście nie odnotowano osób poszkodowanych - dwaj pracownicy samodzielnie opuścili teren zakładu, a sytuacja wokół obiektów została częściowo opanowana.

ZOBACZ TAKŻE: Wypadek na drodze krajowej. Auto zapaliło się po zderzeniu, wszyscy zginęli na miejscu

Bezpieczeństwo mieszkańców i sąsiednich budynków

Z powodu silnego zadymienia czasowo ewakuowano również 18 uczniów i pracowników pobliskiej szkoły. Strażacy uspokajają, że zagrożenie dla osób znajdujących się w pobliżu zostało już wyeliminowane, a ogień nie zagraża sąsiednim budynkom zakładu. 

Mimo to, akcja gaśnicza będzie trwać jeszcze wiele godzin, a służby apelują o zachowanie ostrożności w rejonie pożaru i śledzenie bieżących komunikatów.