Pożar fabryki w Toruniu. "Nad miastem unoszą się kłęby czarnego dymu"

4 godziny temu 1

Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

2025-06-23 11:43, akt.2025-06-23 12:04

publikacja
2025-06-23 11:43

aktualizacja
2025-06-23 12:04

15 zastępów straży pożarnej gasi pożar opon w jednym z zakładów przy ul. Curie-Skłodowskiej w Toruniu. Nad miastem unoszą się kłęby czarnego dymu, który jest widoczny z wielu kilometrów.

Pożar fabryki w Toruniu. "Nad miastem unoszą się kłęby czarnego dymu"

Rzeczniczka prasowa Komendanta Miejskiego PSP w Toruniu mł. bryg. Aleksandra Starowicz przekazała PAP, że pożar wybuchł na terenie przemysłowym przy ul. Curie-Skłodowskiej.

„Składowisko opon i pustych zbiorników typu Mauzer ma wielkość ok. 50 na 20 metrów. Organizujemy zaopatrzenie w wodę, bo taki pożar wymaga dużego poboru wody. Na miejscu jest obecnie 15 zastępów straży pożarnej. Akcja trwa. Nie mamy informacji o osobach poszkodowanych" – powiedziała PAP mł. bryg. Starowicz.

Z informacji PAP wynika, że pożar wybuchł obok zakładu przetwarzania opon. Nad miastem unosi się czarny dym, który jest widoczny z wielu kilometrów. Zakład, gdzie wybuchł pożar, oddalony jest od budynków mieszkalnych.

PILNE! Groźnie wyglądający pożar na terenie dawnej fabryki Elana przy ul. Skłodowskiej-Curie w Toruniu. Jak informują strażacy, palą się puste zbiorniki typu mauzer oraz opony. Dym widoczny jest z daleka. W akcji gaszenia ognia bierze udział 9 zastępów straży pożarnej. Wkrótce… pic.twitter.com/WL7IFztuJs

— TVP3 Bydgoszcz (@tvpbydgoszcz) June 23, 2025

Rzeczniczka prasowa PSP wskazała, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców – tak ogniem, jak i dymem. „Na szczęście teren oddalony jest mocno od terenów zamieszkanych. Oczywiście każdy może profilaktycznie zamknąć okno w swoim domu” – powiedziała PAP mł. bryg. Starowicz.

Toruński magistrat także poinformował o braku zagrożenia dla mieszkańców. „Nie mamy żadnych doniesień z Wydziału Ochrony Ludności, które wskazywałyby na jakiekolwiek zagrożenie dla mieszkańców” – powiedział PAP rzecznik magistratu Marcin Centkowski. Na miejscu są przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

twi/ mark/