Poważne zagrożenie na pokładzie samolotu Ryanair. Wysłano komunikat "mayday"

13 godziny temu 6

Chwile grozy przeżyli pasażerowie na pokładzie samolotu Ryanair, który leciał z Włoch do Rumunii. Tuż przed lądowaniem jeden z pilotów nagle stracił przytomność. Wysłano natychmiast sygnał “mayday”. Na lotnisku zorganizowano akcję ratunkową.

"Mayday, kapitan w niedyspozycji" - komunikat o takiej treści nadał jeden z pilotów, obsługujących lot FR2682 Ryanaira z lotniska w Bergamo we Włoszech do Klużu-Napoki w Rumunii. Podczas podchodzenia do lądowania pilot realizujący lot nagle zasłabł, a po chwili całkiem stracił przytomność. Do zdarzenia doszło 3 listopada.

Pilot trafił do szpitala

Boeing 737-800NG bezpiecznie wylądował, maszynę na ziemi posadził bezpiecznie drugi pilot. Na lotnisku czekały służby medyczne. Z nagranej rozmowy z wieżą kontroli lotów wynika, że pilot, który zasłabł, to kobieta. Po wylądowaniu została przewieziona do szpitala. Nie wiadomo, co dokładnie się stało, ani jaki jest jej stan zdrowia.

Opóźnienie lotu powrotnego

Na lotnisku w Klużu-Napoce pas startowy był przez jakiś czas zamknięty, przez co część samolotów została przekierowana do oddalonego o ok. 250 km Sybina. Aby obsłużyć lot powrotny Ryanaira z Rumunii do Bergamo konieczne było przysłanie dodatkowej załogi z Bukaresztu, co skutkowało 3-godzinnym opóźnieniem.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło