Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz został zatrzymany przez ochronę sklepu Ikea w Krakowie, ponieważ nie zapłacił za część zakupów. Ikea wydała oświadczenie, w którym odniosła się do tego incydentu.
 Fot. Maciej Wasilewski / Agencja Wyborcza.pl
            
                Fot. Maciej Wasilewski / Agencja Wyborcza.pl
        Ikea wydała oświadczenie ws. zatrzymania Konrada Berkowicza przez ochronę sklepu
W poniedziałek 27 października poseł Konfederacji Konrad Berkowicz został zatrzymany przez ochronę sklepu Ikea w Krakowie. Berkowicz nie zapłacił za część towarów. Tłumaczył, że doszło do tego przez nieuwagę. Igor Stypa z biura prasowego Ikei przesłał portalowi tvn24.pl oświadczenie w tej sprawie. "Z klientem rozmawiała zewnętrzna, współpracująca z nami firma ochroniarska, która po ustaleniu, co faktycznie zaszło, zaprosiła klienta do pokoju, gdzie czekali na przyjazd policji" - poinformował rzecznik Ikei. Zaznaczył, że "cała sytuacja przebiegała spokojnie".
Kraków. W sklepie, gdzie poseł Konfederacji robił zakupy, jest monitoring
W miejscu, gdzie Berkowicz robił zakupy, jest monitoring. Rzecznik Ikei podkreślił jednak, że "nagrania z monitoringu, zgodnie z obowiązującymi przepisami, udostępniamy wyłącznie sądom, prokuraturze, policji i innym upoważnionym do tego służbom oraz osobie, której dane zostały zapisane na nagraniu". Igor Stypa opisał też, jak przebiegają zakupy samoobsługowe w Ikei. "Klient samodzielnie skanuje produkty, na ekranie pojawia się informacja, czy zostały dodane do listy zakupów, a na koniec pojawia się pytanie o to, czy wszystko zostało skasowane. Można wtedy sprawdzić całą listę przed przejściem do etapu płatności" - przekazał.
Zobacz wideo Przybijanie piątką - Sroczyński komentuje odc. 1
Wyjaśnienia Konrada Berkowicza
Z informacji medialnych wynika, że wartość towaru wyniesionego przez posła Konfederacji oszacowano na 390 złotych. Policja ukarała polityka mandatem w wysokości 500 złotych. Berkowicz skomentował sprawę we wpisie na X. "Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski" - napisał Konrad Berkowicz.

 2 dni temu
                                7
                        2 dni temu
                                7
                     
    



 English (US)  ·
                        English (US)  ·        Polish (PL)  ·
                        Polish (PL)  ·