Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Jadący zygzakiem jeep pod Zieloną Górą
Do zdarzenia doszło w środę (18 czerwca) wieczorem w Droszkowie pod Zieloną Górą (woj. lubuskie). Po godz. 19:00 jeden z mieszkańców zauważył jadącego zygzakiem jeepa. Kierujący autem uderzał w słupki i najeżdżał na krawężniki, stwarzając zagrożenie dla ludzi. Świadek zdarzenia wezwał policję.
Zobacz wideo Pijany poseł na sali sejmowej! Hołownia wyrzucił go z obrad
Kierujący pojazdem był pijany
Funkcjonariusze zatrzymali samochód po dwóch minutach pościgu, na parkingu przy lokalnym sklepie spożywczym. Wielokrotnie próbowali otworzyć drzwi do auta, jednak kierowca jednak nie chciał opuścić pojazdu. Policjanci wybili więc szybę, wyciągnęli mężczyznę i skuli kajdankami. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący jeepem miał 1,6 promila alkoholu. W sieci pojawiło się nagranie z zatrzymania kierowcy:
Media: To znany lekarz
Lokalne media podają nieoficjalnie, że mężczyzna to znany w okolicy lekarz. W takim stanie - jak donoszą media - miał prowadzić samochód nie pierwszy raz. "Gazeta Lubuska" ustaliła, że to ten sam medyk, który w 2021 roku, będąc pod wpływem alkoholu, miał przyjmować pacjentów. Wówczas żona jednego z pacjentów miała zauważyć, że dyżurujący lekarz zatacza się i ledwo stoi na nogach. Zawiadomiła policję. Sprawą zajęła się prokuratura, jednak mężczyzna nie został zawieszony i wciąż pracował.
Czytaj także: Przeliczono ponownie głosy w 13 komisjach. Izba Kontroli SN utajniła wyniki.
Źródła: "Gazeta Lubuska", Radio Index, Wirtualna Polska