Marta Nawrocka uchyliła rąbka tajemnicy, jak wygląda jej codzienne życie w Pałacu Prezydenckim. Pierwsza dama zdobyła się na szczere wyznanie.
Marta Nawrocka od przeszło trzech miesięcy sprawuje funkcję pierwszej damy. W rozmowie z magazynem „Viva” żona Karola Nawrockiego podkreśliła, że „chce wykorzystać swój czas w Pałacu Prezydenckim najlepiej, jak potrafi”.
– Chciałabym wykorzystać ten czas na bycie blisko ludzi, naprawdę blisko. Chcę słyszeć, jak mówią o swoich lękach, o swoich radościach, o zwyczajnych sprawach, które budują naszą wspólnotę od środka — tłumaczyła.
– Uważam, że ta funkcja może być pomostem między światem oficjalnym, reprezentacyjnym a światem ludzi codziennych, którzy żyją po cichu, a jednak to oni stanowią siłę Polski – dodawała.
Galeria:
Pierwsza Dama i jej stylizacje
Nawrocka o hejcie na jej 7-letnią córkę Kasię
Pierwsza dama podkreślała, jak ważna jest dla niej rodzina. Dodawała, że zależy jej na tym, żeby dzieci miały poczucie obecności rodziców bez względu na sprawowane przez nich funkcje.
– To fundament wszystkiego. Nasza najmłodsza córeczka ma siedem lat. Dla niej Karol był zawsze po prostu tatą. I tak pozostało. Pamiętam, jak jeszcze w trakcie kampanii podbiegała do telewizora, wysyłała mu buziaki i biegła dalej. Jakby myślała, że tata pracuje w telewizji – opowiadała.
Żona Karola Nawrockiego wspominała również o hejcie, który dotknął jej córkę Kasię. – Zostałam już dwukrotnie przesłuchana w tej sprawie i mam nadzieję, że negatywne treści znikną z przestrzeni publicznej. Kasia nie powinna widzieć takich rzeczy o sobie. Dzieci trzeba chronić, zanim nauczą się same tego świata – powiedziała w rozmowie z „Vivą”. Jednocześnie zastrzegła, że jeszcze nie zdarzyło jej się, żeby ktoś na ulicy powiedział coś przykrego, mimo że w mediach społecznościowych komentarze bywają okrutne.
Marta Nawrocka o adopcji syna
Marta Nawrocka wspomniała także o swoim starszym synu Danielu. – Ma teraz 22 lata, od drugiego roku życia jest z Karolem, ze swoim tatą, nie miał innego ojca. Ta więź, która między nimi powstała, jest pełna i bezwarunkowa. Adopcja to była inicjatywa męża. Od tamtej chwili nasze życie toczy się tak, jakby zawsze było oczywiste, że Karol jest tatą Daniela – zaznaczyła.
Pierwsza dama zdradziła również, jak wygląda jej codzienne życie. – Już po tygodniu postanowiłam, że część posiłków będę przygotowywała sama. Nie chcę zbyt często angażować obcych w naszą codzienność, lubię mieć porządek wokół siebie i lubię dbać o niego na bieżąco. Zawsze prałam sama i nadal piorę, bo lubię. Naprawdę lubię wywieszać pachnące pranie. Proszę mi wierzyć, że to daje mi spokój – podsumowała.
Czytaj też:
Afera CPK zatacza coraz szersze kręgi. Fatalne wieści dla PiSCzytaj też:
Koalicja zwiera szyki. Tak posłowie chcą ukarać Ziobrę






English (US) ·
Polish (PL) ·