FC Porto się nie zatrzymuje. W poniedziałkowy wieczór pokonało 2:1 Moreirense - duża w tym zasługa obu Polaków. Szczególnie zaimponował Jakub Kiwior, który zaliczył asystę przy decydującym trafieniu. W związku z tym zebrał bardzo wysokie oceny. Większość dziennikarzy wprost uznała, że był to najlepszy zawodnik tego spotkania. Gorzej oceniono Jana Bednarka, głównie z uwagi na fakt, że nieco zawinił przy trafieniu rywali, aczkolwiek i on mógł liczyć na wysokie noty.
Andrew Boyers / Action Images via Reuters
Jan Bednarek i Jakub Kiwior zmienili klubowe barwy tego lata. Obaj dołączyli do FC Porto i z miejsca stali się podporą defensywy. Niemal w każdym spotkaniu tworzą duet środkowych obrońców i zbierają sporo pochwał. Te szczególnie płyną pod adresem Kiwiora. Nie inaczej było w poniedziałkowy wieczór. Tego dnia ekipa naszych rodaków grała na wyjeździe z Moreirense. Wywiązała się z roli faworyta i triumfowała 2:1. Co więcej, asystę przy zwycięskim golu zanotował Kiwior. Dla Bednarka był to nieco mniej udany występ. Miał udział przy stracie bramki, bo to od niego odbiła się piłka, którą blokował i zmyliła bramkarza.
Zobacz wideo Krychowiak w takiej lidze jeszcze nie grał. "Wiesz, co zrobiłeś?"
Jakub Kiwior najlepszy! Jan Bednarek również w czołówce. Oto oceny Polaków po meczu
Po meczu Polacy zostali docenieni. Ba, według statystycznych portali whoscored.com i flashscore.com. Kiwior był najlepszym zawodnikiem tego spotkania. W pierwszym przypadku otrzymał notę "7,6" w 10-stopniowej skali, a drugie aż "8,4". Nikt nie mógł liczyć na lepszą ocenę. Najlepszym piłkarzem FC Porto, ale nie całego meczu, nasz rodak został uznany przez sofacore.com. Oceniono go na "7,5". Najwyższą notę przypisano z kolei bramkarzowi rywali. Na nieco niższe oceny mógł liczyć Bednarek, choć i jego występ uznano za solidny. Pierwszy z portali wystawił mu "7,3", co było drugą najwyższą notą, zaraz po Kiwiorze, a drugi portal "7,5". Z kolei portal sofascore.com przyznał mu na "7,3".
A co do powiedzenia w sprawie gry Polaków miały portugalskie media? "Miał znacznie mniej pracy w środku defensywy niż jego rodak. Przeszedł na lewą obronę, gdy Prpić zastąpił Francisco Mourę i nie pozwolił na żadne groźne zagrania po swojej stronie" - tak o Kiwiorze pisała "A Bola". Dziennikarze wystawili Polakowi "6", ale nie była to najwyższa ocena. Wyższą otrzymał Deniz Gul, zdobywca decydującej bramki w tym spotkaniu - "7". Taką samą notę co Kiwior otrzymał Bednarek. Medium oceniło, że Polak przy straconej bramce wiele nie mógł zrobić. Dziennikarze stwierdzili jednak, że "Bednarek zmylił bramkarza, bo odbił strzał Alanzinho, piłka potoczyła się idealnie, nie dając szans golkiperowi na uniknięcie straty gola". "Niecelne wybicia doprowadziły do straty gola, ale wiele w tej sytuacji zrobić nie mógł. Poza tym, jak zwykle imponujące jest to, że jest już szefem defensywy niebiesko-białych" - podkreślała redakcja.
Zobacz też: Tomaszewski nie wytrzymał po tym, co zobaczył. "To była toaleta".
Kiwior doceniony. "Mistrz"
O Polakach - a właściwie o Kiwiorze - pisał też portal zerozero.pt. Dziennikarze wybrali dwóch piłkarzy FC Porto do analizy ich występu i wśród nich był były zawodnik Arsenalu. Dlaczego akurat jego? Dziennikarze uznali, że był to najlepszy gracz tego wieczora. "Mistrz. Praktycznie wyeliminował wszystko, co powinien w obronie, a w ataku pokazał świetną grę i pojawił się przy bliższym słupku, gdy asystował przy drugiej bramce Porto. Miał nawet okazję zagrać na lewej defensywie" - czytamy. Dziennikarze dali mu notę "8,2".
FC Porto umocniło się na pierwszej lokacie w tabeli ligi portugalskiej. Nad drugim Sportingiem ma trzy punkty przewagi. W kolejnym meczu drużyna Polaków zagra z Bragą. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 2 listopada na godzinę 21:30.

3 godziny temu
3





English (US) ·
Polish (PL) ·