Popełniła błąd i chciała go naprawić. Do 2 tys. zł mandatu dorzucili kolejne 1,5 tys. zł

• Jeśli wjedziesz na przejazd kolejowy w chwili, gdy szlabany zaczęły się zamykać, popełniasz wykroczenie – nawet jeśli zdążysz bezpiecznie zjechać z przejazdu
• To samo dotyczy wjazdu na przejazd kolejowy przy już albo jeszcze migającym sygnalizatorze
• Gdy jednak popełnisz błąd i zostaniesz uwięziony na przejeździe kolejowym pomiędzy zamkniętymi szlabanami, fachowcy radzą: wyłam szlaban, on jest do tego przystosowany
• Okazuje się jednak, że wyłamując szlaban, narażasz się na dodatkową karę
• Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się na końcu artykułu
• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

SPIS TREŚCI

1. Mandat za błąd na przejeździe kolejowym wynosi 2000 zł
2. Dlaczego kierująca BMW dostała mandat 3500 zł?

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na przejeździe kolejowym w Hajnówce. Pewna pani jadąca BMW wjechała na przejazd kolejowy w chwili, gdy szlabany zaczęły się zamykać – i została uwięziona na przejeździe.

To głupota, a może nadmierny pośpiech i rozkojarzenie – trudno powiedzieć. Potem jednak pani zachowała się rozsądnie i dokładnie tak, jak radzą kolejarze: wycofała samochód z torów, wyłamując jednak rogatkę. To o wiele lepsze rozwiązanie niż pozostawienie samochodu na torach, czy "przytulanie się" do szlabanu, które może pozwoli uniknąć uderzenia samochodu przez pociąg, a może nie.

Pamiętajcie: nowoczesne szlabany wykonane są z lekkiego tworzywa, które można bardzo łatwo wyłamać samochodem, w zasadzie nie powodując szkód.

Tym razem na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze zbadali panią alkomatem (była trzeźwa), a następnie wystawili mandat: 3500 zł; dodali 15 punktów karnych. Dlaczego tak dużo?

Mandat za błąd na przejeździe kolejowym wynosi 2000 zł

Przepisy nie pozostawiają wątpliwości: jeśli widzimy, że szlabany zamykają się albo miga czerwony sygnalizator, nie wolno próbować "prześlizgnąć się".

Kierującemu pojazdem zabrania się:

Co do mandatu, to w przypadku kierowców (zresztą także pieszych, rowerzystów i innych uczestników ruchu) naruszenie przepisów związanych z przekraczaniem przejazdu kolejowego jest karane bardzo surowo:

• Naruszenie przez kierującego pojazdem zakazu objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone – 2000 zł + 15 punktów karnych
• Naruszenie przez kierującego pojazdem na przejeździe kolejowym zakazu wjazdu za sygnalizator przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych, lub za inne urządzenie nadające te sygnały – 2000 zł + 15 punktów karnych
• Naruszenie przez kierującego pojazdem zakazu wjeżdżania na przejazd kolejowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy – 2000 zł + 15 punktów karnych

W każdym przypadku, jeśli kierowca popełnia takie samo wykroczenie w ciągu dwóch lat, mandat za kolejne takie wykroczenie wynosi 4000 zł

Dlaczego kierująca BMW dostała mandat 3500 zł?

Okazuje się, że wyłamanie szlabanu policja traktuje jak spowodowanie kolizji, co oznacza, że do mandatu 2000 zł za wjazd na przejazd kolejowy pod zamykające się szlabany dodaje 1500 zł za kolizję.

Otwartą sprawą powstają ewentualne szkody: jeśli szlaban nie uległ uszkodzeniu (jest to prawdopodobne), na mandacie się skończy. Jeśli szlaban uległ uszkodzeniu, straty zostaną pokryte z polisy OC sprawcy, a zatem właścicielka BMW straci część zniżek za bezwypadkową jazdę lub – jeśli nie ma zniżek – dostanie zwyżkę; tak czy inaczej w kolejnym roku za ubezpieczenie auta zapłaci więcej.

Warto wiedzieć: mandat 2000 zł można dostać także w sytuacji, gdy wjedziemy na przejazd już po przejeździe pociągu i po całkowitym otwarciu szlabanów w momencie, gdy wciąż sygnalizator nadaje czerwone światło.