Polsko-fińska ICEYE dostarczy Holendrom satelity wywiadowcze. W rekordowym czasie!

1 tydzień temu 11
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Holandia gra o suwerenność

Dla Holandii to coś więcej niż tylko nowy system. To pierwsza w historii wojskowa misja satelitarna Królestwa Niderlandów. To przełom w narodowej strategii obronnej, która coraz silniej stawia na przestrzeń kosmiczną jako kluczowy element bezpieczeństwa kraju. Co robi wrażenie w przypadku tej umowy? Czas realizacji. Od podpisania kontraktu do dostarczenia pierwszego komponentu minęły zaledwie cztery miesiące. W świecie zaawansowanych technologii satelitarnych to prawdziwy ekspres.

Satelita SAR od ICEYE. / ICEYE

Generał broni André Steur, dowódca RNLAF, nie pozostawia złudzeń: „Postrzegamy kosmos jako krytyczną domenę dla obrony narodowej”. Dzięki współpracy z ICEYE Holandia uniezależnia się od danych wywiadowczych z zewnątrz, co daje jej realną przewagę strategiczną i operacyjną. Satelity będą zbierać dane o potencjalnych zagrożeniach, obserwować ruchy wojsk i śledzić sytuacje kryzysowe w czasie niemal rzeczywistym.

Europejski wywiad bez amerykańskich ograniczeń

Jednym z największych atutów ICEYE jest fakt, że ich technologia nie podlega amerykańskim regulacjom ITAR (International Traffic in Arms Regulations). Co to oznacza w praktyce? Swobodę działania. Holandia może samodzielnie decydować o tym, jak i kiedy wykorzystać dane, bez konieczności uzyskiwania zgód z zagranicy.

To ważne nie tylko dla bezpieczeństwa operacyjnego, ale także dla politycznej niezależności. ICEYE umożliwia państwom europejskim tworzenie własnych, suwerennych zdolności ISR (Intelligence, Surveillance, Reconnaissance), czyli zdolności do pozyskiwania informacji wywiadowczych z orbity.

Co więcej, system ICEYE został zaprojektowany z myślą o kooperacji międzynarodowej. Może być z łatwością zintegrowany z infrastrukturą innych krajów, co pozwala na wspólne korzystanie z zasobów i budowanie kolektywnej odporności w ramach sojuszy, np. NATO.

Polsko-fiński sukces globalny

Choć siedziba ICEYE znajduje się w Helsinkach, firma ma silne związki z Polską. Zarówno technologiczne, jak i kapitałowe. Zatrudnia ponad 700 osób w biurach na kilku kontynentach, w tym w Warszawie. ICEYE to największy na świecie operator konstelacji satelitów SAR, które umożliwiają obserwację Ziemi niezależnie od pory dnia, pogody czy warunków atmosferycznych.

Satelity SAR od ICEYE umożliwiają obserwację wojsk przeciwnika ukrytych w gęstym lesie. / ICEYE

To technologia, która „widzi przez chmury” i w ciemności. Satelity ICEYE potrafią wykrywać nawet subtelne zmiany na powierzchni Ziemi. Satelity obserwują wszelkie zmiany od przesunięć gruntu, przez zmiany na liniach brzegowych, po ruchy wojsk czy statków. Dzięki temu są wykorzystywane nie tylko w wojsku, ale też w ubezpieczeniach, zarządzaniu kryzysowym czy finansach.

Europa bierze sprawy w swoje ręce

Dzięki temu kontraktowi Holandia dołącza do elitarnego grona państw, które budują własne zdolności rozpoznania z orbity. To nie tylko decyzja technologiczna, ale też polityczna wyraz ambicji i chęci niezależności Europy w obliczu zmieniającego się świata i coraz większych napięć geopolitycznych. Przypomnijmy że niedawni kontrakt z Iceye podpisała m.in. Portugalia.

Rafał Modrzewski, współzałożyciel i prezes ICEYE, podkreśla, że to dopiero początek: „Jesteśmy gotowi wspierać państwa europejskie w budowie zaawansowanych zdolności ISR w kosmosie”. To deklaracja, która może wkrótce zaowocować kolejnymi kontraktami, zapewne także w Polsce.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło