Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Żadna z polskich florecistek nie awansowała do czołowej "16" turnieju indywidualnego szermierczych mistrzostw Europy, które w sobotę rozpoczęły się w Genui. Najwyżej, na 17. miejscu, sklasyfikowano Hannę Łyczbińską.
Łyczbińska (KU AZS UAM Poznań), dzięki dobrej postawie w eliminacjach grupowych, miała wolny los w 1/32 finału, a w kolejnej rundzie uległa Greczynce Marii-Eleni Chaldaiou 13:15.
W 1/16 finału odpadły również Martyna Jelińska (AZS AWF Poznań) i Karolina Żurawska (KUE AZS UAM Poznań), zajmując - odpowiednio - 24. i 25. pozycję.
Pierwsza z nich w 1. rundzie turnieju głównego, z udziałem 64 zawodniczek, wygrała z Rumunką Andreą Dincą 12:11, ale w kolejnej przegrała z utytułowaną Włoszką Alice Volpi 11:15.
Z kolei Żurawska zaczęła od zwycięstwa w 1/32 finału nad Brytyjką Katie Castillo-Bernaus 15:8, jednak w walce o czołową "16" nie sprostała Węgierce Florze Pasztor 8:15.
Żadnego pojedynku w zasadniczej części zmagań nie wygrała Martyna Synoradzka (AZS AWF Poznań), która po porażce z Ukrainką Krystyną Pietrową 9:10 uplasowała się na 34. miejscu.
W Genui zabrakło podwójnej - brązowej indywidualnie i srebrnej w drużynie - medalistki ubiegłorocznych ME Julii Walczyk-Klimaszyk, która nie startuje od trzech miesięcy, gdyż spodziewa się dziecka.
W sobotę, pierwszym dniu zawodów, o medale powalczą również szabliści.
Transmisje ME na sportowych antenach Polsatu.
PAP
