Polski mistrz olimpijski wstydził się polskiej piłki. Oto co sądzi teraz

1 tydzień temu 10

Mistrz olimpijski z Pekinu wielokrotnie uderzał w polskich piłkarzy i w polską ligę. Kiedyś powiedział nawet, że powinniśmy się jej wstydzić. Teraz w rozmowie z WP SportowymiFaktami zdradził, czy komuś kibicuje. Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał.

Szymon Kołecki screen / Youtube - InTheCage.pl

Szymon Kołecki to mistrz olimpijski z Pekinu w 2008 roku w podnoszeniu ciężarów. Od jakiegoś czasu trenuje sporty walki. Jednak nie tylko im poświęca swoją uwagę. Raz na jakiś czas sportowiec komentuje to, co się dzieje w piłce nożnej.

Zobacz wideo Kołecki mocno o freakach: Ja się pytam gdzie jest państwo? Gdzie jest policja?

Szymon Kołecki wielokrotnie krytykował polskich piłkarzy

W ubiegłym roku, podczas meczów Ligi Narodów i starcia Biało-Czerwonych z Portugalią, które przegraliśmy 1:5, szerokim echem odbiła się sytuacja z Karolem Świderskim w roli głównej. Nie mógł on zagrać w tym spotkaniu, bo... nie został zgłoszony do protokołu. "Gotowy do wejścia na boisko był Karol Świderski, ale po kilkuminutowym zamieszaniu okazało się, że zawodnik nie jest zgłoszony do kadry meczowej i nie może pojawić się na placu gry. Zdenerwowany napastnik rzucił koszulką i musiał pogodzić się z tym, że nie zagra w meczu w Porto" - relacjonowaliśmy na łamach Sport.pl.

Wtedy to Kołecki na łamach "Super Expressu" podzielił się swoimi przemyśleniami na ten temat. - Nie potrafię tego zrozumieć. Każdy może zrobić błąd. Od tego jest szef, żeby jemu się wytłumaczyć, przeprosić - powiedział, a następnie uderzył w polskich piłkarzy. - Nikt z nich nigdy nie wyszedł i nie przeprosił szczerze, jak ten pan na konferencji. Do zdjęć z Ronaldo są pierwsi. To pokazuje, jak go traktują. Chcieliby mu piłki podawać, a nie go ograć. Brakuje im charakteru. Wolę się nie rozwijać, bo nie ma nad czym - dodał.

Mistrz olimpijski ostro o polskich klubach. "Trudno znaleźć taki klub, któremu można kibicować"

Teraz w rozmowie z WP SportoweFakty Szymon Kołecki zabrał głos nt. polskiej piłki klubowej, której już... nie ogląda. Dziennikarze przypomnieli mu, że przed laty grzmiał, że powinniśmy się "wstydzić polskiej ligi". - To może było w czasie, kiedy jeszcze śledziłem polską piłkę i polską ligę - zaczął.

- Nie wiem, czy dziś tak kategorycznie bym ocenił polską ligę, bo jej nie oglądam i też nie chcę więc oceniać. Też nie oglądam, bo nic mnie w tym nie interesuje - dodał.

Mistrz olimpijski z Pekinu przyznał, że kiedyś lubił Wisłę Kraków, bo grała wtedy w europejskich pucharach. Teraz jednak się to zmieniło.

Zobacz też: Tak Iordanescu zachował się po meczu Legia - Lech. Kolejny raz...

- Nie mam wielkich sympatii kibicowskich. Jakby się tak dziś zastanowić, któremu klubowi w Polsce kibicować, to chyba nawet trudno taki znaleźć - zakończył.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło