Okazjonalne wszczepianie bajpasów instytucjonalnych nie może być długofalową strategią rządzenia. Spróbujmy raczej z całej masy różnych części złożyć żywy organizm państwowy. W przeciwnym razie Polska niepodległa pozostanie tylko projektem.
Narodowe Święto Niepodległości skłania do refleksji nad instrumentami służącymi do realizacji tej wzniosłej idei. Jednym z tych instrumentów jest szeroko zakrojona reforma instytucji państwa. Zerwana ciągłość instytucjonalna Polski sprawia jednak, że budowanie realnej niepodległości wymaga czegoś więcej – czegoś znacznie bardziej ryzykownego.
Idea reformy odnosi się w naszym kontekście do zespołu działań naprawczych mających sprawić, że niepodległość Polski nie będzie jedynie postulatem ujętym w ramy prawne, lecz faktem. W praktyce znaczy ona bowiem tyle, że nasza zbiorowość, zorganizowana w postać państwa, będąc częścią światowej sieci zależności, ma w tej sieci jakiś (możliwie duży) zakres sprawstwa. Formalna niepodległość nie oznacza bowiem z automatu niepodległości faktycznej.
Konrad Werner
doktor habilitowany filozofii, Wydział Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, Fot. Wojtek Górski
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

1 dzień temu
6




English (US) ·
Polish (PL) ·