Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Natychmiastowa reakcja na działania Rosji
W nocy 17 czerwca Rosja przeprowadziła zmasowany atak na ukraińskie miasta. W związku z tym poderwano polskie i sojusznicze lotnictwo operujące w polskiej przestrzeni powietrznej. Po godz. 5.00 samoloty wróciły do baz.
Zobacz wideo Trump żegna Elona [CTB odc. 58]
Komunikat dowództwa
"Uwaga, w związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych w serwisie X około godz. 3.00. Przekazano, że poderwano dyżurne pary myśliwskie, a stan najwyższej gotowości osiągnęły naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego. "Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami" - dodano. Zapewniono również, że Dowództwo monitoruje aktualną sytuację, a także, że "w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji" pozostają "podległe siły i środki". Natomiast przed godz. 5.00 przekazano, że rozpoczęto standardowe działanie wszystkich sił ze względu na zmniejszoną aktywność rosyjskich uderzeń. "Informujemy, że nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP" - dodano.
Kolejny rosyjski atak na Ukrainę
Rosja w nocy masowo zaatakowała z powietrza Kijów. Użyła dalekosiężnych bezzałogowców i rakiet. Ataki spowodowały zniszczenia. Zginęło co najmniej 14 mieszkańców ukraińskiej stolicy, a około 40 osób jest rannych. Rosyjskie drony uderzyły też w Odessę. Mieszkańcy Kijowa w nocy słyszeli i widzieli eksplozje spowodowane uderzeniami dronów i rakiet. Wielu z nich opublikowało nagrania z ataków. W Kijowie do zniszczeń doszło w co najmniej kilkunastu lokacjach. Ofiar może być więcej, gdyż trwa akcja ratunkowa w zawalonym bloku mieszkalnym. Nad miastem rano unoszą się kłęby dymu. Akcje ratunkowe w zniszczonych budynkach trwają także w Odessie nad Morzem Czarnym. Tam nocne rosyjskie ataki raniły 13 cywilów. Eksplozje słychać też było w mieście Zaporoże na południowym wschodzie Ukrainy.