O tym w rozmowie z Szymonem Glonkiem z Forsal.pl opowiada Sebastian Straube, współzałożyciel i dyrektor ds. strategii Orbotix Industries.
Dopiero ruszamy, choć świat już biegnie
Straube nie ma wątpliwości. Polska i Europa są dopiero na starcie. Technologia dronowa przyspiesza na froncie Ukrainy, ale tempo innowacji napędzają także Chiny i USA. Kluczowe stają się trzy rzeczy: masowa produkcja, sztuczna inteligencja i szybkie iteracje, które pozwalają błyskawicznie dopasować systemy do realiów pola walki.
To nie jest tylko wyścig zbrojeń. To również szansa gospodarcza. Państwa, które zbudują zaplecze prawne, finansowe i technologiczne, mogą zgarnąć ogromny kawałek globalnego rynku.
Orbotix nie produkuje dronów. Produkuje mózg roju
Firmy takie jak Orbotix budują tę przyszłość. I robią to w sposób, który zmienia zasady gry. Wbrew pozorom ich głównym produktem nie jest sam dron, ale system operacyjny, który pozwala jednym operatorem kontrolować cały rój. Dziś to dziesięć maszyn. Celem jest sto, a potem tysiąc.
Operator wyznacza misję. Sztuczna inteligencja zarządza wykonaniem. Drony współpracują, reagują w czasie rzeczywistym i realizują zadanie szybciej niż pojedyncze jednostki. Człowiek zachowuje decyzję o ostatecznym działaniu, ale to system AI odpowiada za prowadzenie całej operacji.
Od pola walki do zastosowań cywilnych
Orbotix buduje technologie bojowe, ale myśli dalej. Podobnie jak chińskie firmy, które wykorzystują model podwójnego zastosowania, chce przenieść algorytmy z wojska do gospodarki. Pierwsze kroki już trwają. Firma pracuje nad dronami monitorującymi infrastrukturę energetyczną dla niemieckiego operatora. To przykład dual use w czystej formie.
A to dopiero początek. Straube zdradza, że na horyzoncie jest projekt latającej taksówki. Dziś to wizja, ale realna, bo oparta na modelach AI, które firma już rozwija.
Zderzenie z regulacjami
Największym problemem Europy jest prawo. Zanim innowacja wzleci w powietrze, musi przebić mur przepisów i procedur. Tam, gdzie w Chinach i w USA dopuszcza się autonomiczne taksówki czy samochody, w Europie debata dopiero się zaczyna.
Straube uważa, że Polska mogłaby wyjść przed szereg. Proponuje stworzenie technologicznej piaskownicy. Przestrzeni, w której można testować latające taksówki, roje dronów i automatyzację transportu bez blokady regulacyjnej. Klientami pierwszej fali mogłyby być choćby duże spółki państwowe, tak jak w Chinach.
Ambicje Orbotix są globalne
Firma ma dopiero dwa lata, a już przyciągnęła strategicznych inwestorów z USA, w tym fundusz tworzony przez byłych operatorów Navy SEALs. Zamknęła rundę pre-seed wartą 6,5 mln euro. Buduje R&D w Hiszpanii, produkcję w Rumunii i zatrudnia ludzi z 17 krajów.
Cel główny to debiut giełdowy w 2030. Zanim to nastąpi, firma musi przejść od prototypów do seryjnej produkcji i sprzedaży na poziomie co najmniej kilku milionów euro rocznie.
Polska w idealnym momencie. Tylko trzeba działać
Świat technologii roju, autonomii i AI pędzi szybciej niż kiedykolwiek. Polska, jako członek G20 i państwo z rosnącymi wydatkami na obronność, ma szansę wejść do gry na poważnie. Warunek: inwestycje w badania, jasne regulacje i otwartość na lokalne firmy technologiczne.
Jeśli traktujemy drony jako koło zamachowe gospodarki, to teraz jest moment, w którym trzeba je wprowadzić w ruch. I to bez zwłoki.

2 tygodni temu
13

![Nowa ustawa o opiece ma mylący tytuł. Nie przewiduje żadnych nowych świadczeń dla opiekunów albo osób niepełnosprawnych, seniorów, osób samotnych [projekt]](https://webp-konwerter.incdn.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZ/m9yLnBsL3AvX2ZpbGVzLzM4Nj/YxMDAwL3BhcmFncmFmLTM4NjY/xNDY4LmpwZyIsInciOjEyMDB9.webp)




English (US) ·
Polish (PL) ·