Polscy tenisiści zagrają w Polsat Plus Arena Gdynia

6 godziny temu 1
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Wielka Brytania zajmuje obecnie 16. miejsce w narodowym rankingu Międzynarodowej Federacji Tenisa (ITF) w Pucharze Davisa, a Polska jest w nim 34. Będzie to już dziewiąte spotkanie tych zespołów, a bilans dotychczasowych jest korzystny dla rywali z Wysp - 7-1.

Chociaż w tym miejscu trzeba przypomnieć, że ostatni pojedynek rozegrany w 2009 roku w Liverpoolu wygrali dość nieoczekiwanie Polacy 3:2, chociaż w szeregach gospodarzy grał sam Andy Murray i zdobył wówczas dwa punkty w singlu, pokonując Michała Przysiężnego na 1:0 i potem Jerzego Janowicza na 2:2. W decydującym piątym pojedynku Przysiężny okazał się lepszy od Daniela Evansa, pokonanego w pierwszym dniu przez Janowicza. Natomiast prowadzenie Polakom 2:1 zapewnił duet Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, którzy w czterech setach ograli Rossa Hutchinsa i Murraya.

- No tak, Andy zrobił wtedy to, do co niego należało. Ale w deblu lepsza okazała się nasza para Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski i to był ten decydujący punk, który przechylił wtedy szalę zwycięstwa na naszą stronę. Choć nie byliśmy wtedy faworytami, Teraz na pewno też nie będziemy, bo to Brytyjczycy mają obecnie trzech zawodników w TOP 100 rankingu ATP w singlu i kilku, a właściwie kilkunastu świetnych deblistów w ścisłej światowej czołówce. Dlatego zapowiada się naprawdę trudny mecz i wielkie wydarzenie w Gdyni. Jeśli tylko naszym zawodnikom dopisze zdrowie, to powinniśmy wystąpić w najsilniejszym składzie - wspomina Radosław Szymanik, Wiceprezes PZT ds. Sportu Wyczynowego i Szkolenia Trenerów.

Szymanik jako kapitan prowadził reprezentację Polski w meczu w Liverpoolu, ale także podczas spotkania wygranego 3:2 ze Słowacją, we wrześniu 2015 roku w Gdynia Arena. Tu również były emocje do samego końca, a zwycięski punkt w ostatnim meczu zdobył Przysiężny, który przegrał wcześniej w singlu pierwszego dnia. Na 1:1 wyrównał Janowicz, który w niedzielę poniósł porażkę na 2:2. W sobotę prowadzenie 2:1 zapewnił debel Łukasz Kubot i Matkowski.

- Nie pamiętam za bardzo tego co działo się wokół nas, w hali, bo byłem maksymalnie skupiony na zawodnikach i przebiegu ich meczów. Jedyne, co do mnie docierało, to wielki hałas kibiców z trybun. Myślę, że podobna atmosfera czeka nas we wrześniu, bo większość miejsc na widowni zajmą jednak polscy kibice, nie spodziewam się masowego napływu brytyjskich fanów – dodał Szymanik.

Zwycięstwo nad Słowacją dało polskiej drużynie awans do Grupy Światowej, w której 16 najlepszych reprezentacji narodowych rywalizowało już bezpośrednio o Puchar Davisa. Walka o taką samą stawkę, czyli powrót do światowej elity czeka Polaków w dniach 12-13 września, dziesięć lat później.

- To bardzo ważne wydarzenie nie tylko tenisowe, ale i sportowe najbliższych miesięcy. Wierzymy, że przyciągnie do Gdyni wielu kibiców, którzy będą z trybun mocno wspierać naszych zawodników walczących z Wielką Brytanią. Cieszymy się, że to wydarzenie tenisowe odbywać się będzie w Trójmieście, w którym tenis zawsze był bardzo popularny. Ale jeszcze ważniejsze dla nas jest to, że coraz więcej ciekawych tenisowych wydarzeń odbywa się nie tylko w samym Trójmieście, ale i na Pomorzu – powiedział Marusz Ozdoba, Wiceprezes PZT ds. Sportu Młodzieżowego i Kontaktów Regionalnych i zarazem prezes Pomorskiego Wojewódzkiego Związku Tenisowego.

- Przez cale lato na kortach tutejszej Arki Gdynia, czy o nas w Gdańskiej Akademii Tenisowej coś się dzieje z myślą o młodych zawodniczkach i zawodnikach. Turnieje krajowe dla dzieci i młodzieży, ale też turnieje rangi Tennis Europe czy rozgrywany na kortach KT GAT Gdańsk juniorski ITF J60 Gdańsk Open. Ale też pojawia się coraz więcej imprez zawodowych. Niedawno rozpoczęliśmy siódmą odsłonę cyklu LOTTO PZT Polish Tour kobiecym turniejem ITF W15 Rokitki Park Open, z pulą nagród 15 tysięcy dolarów. To była już trzecia edycja turnieju na kortach Gdańskiej Akademii. A kilka dni później tenisistki po raz pierwszy walczyły o punkty do rankingu WTA i premie w niewielkim Bolszewie koło Wejherowa. Morskie Towarzystwo Tenisowe po raz pierwszy podjęło się organizacji takiego wydarzenia, a ono okazało się sukcesem – dodał Ozdoba.

Informacja prasowa

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło