PiS Jarosława Kaczyńskiego, skądinąd świetnie historię ojczystą znający, zamknął się w formacie piosenek na patriotycznej, szkolnej akademii. Partia Donalda Tuska, nawiasem mówiąc historyka, zachowuje się tak, jakby historia Polski zaczęła się w 2015 r.
Lat temu 90 w wydawanej przez ludowców prasie zarzucono ówczesnej władzy „brak znajomości historii”. Przybliżmy kontekst: rządzi sanacja, prześladuje opozycję, w tym Stronnictwo Ludowe. Aresztowania, strzelania, ranni i zabici – tak to wyglądało, mieszanka demokracji i stanu wojennego. Tyle dobrego, że prasa, chociaż cenzurowana, działała i podgryzała.
I tak ludowy dziennikarz podpisujący się „J. Młot” bił we władzę za to, że idzie drogą magnackiej pychy i szlacheckiego rozpasania. Już raz brak szacunku do prawa kosztował Rzeczpospolitą (nomen omen szlachecką) upadek. Teraz, czyli za sanacji, gardzi się normalnymi partiami. Ludzie łączą się, jak za I RP, w gromady klientów skupionych nie wokół programów, lecz wokół łaski: „szlachta o program nie pytała, lecz piła na koszt magnata, pochlebiała i wiwatowała”. Magnat ciągle powtarzał, jak bardzo kocha ojczyznę, ale angażował się głównie w obsadzanie urzędów i sądów własnymi ludźmi.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Jan Wróbel
Fot. Wojtek Górski
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

12 godziny temu
6




English (US) ·
Polish (PL) ·