Polityczny spór o banki. Koalicja nie mówi jednym głosem. Mamy stanowisko MF

1 dzień temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Polska 2050 domaga się wpisania do renegocjowanej umowy koalicyjnej postulatu wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków banków (tzw. windfall tax). Ugrupowanie zabiega o ten pomysł od marca – głównie za sprawą wypowiedzi przewodniczącego, marszałka Sejmu Szymona Hołowni, oraz wiceministry funduszy europejskich Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz.

Ministerstwo Finansów studzi jednak te zapowiedzi. "Aktualnie nie są prowadzone prace nad koncepcją wprowadzenia do polskiego systemu podatkowego tzw. podatku od nadmiarowych zysków banków, a działania analityczne Ministerstwa Finansów ukierunkowane są na zapewnienie efektywności obecnie istniejących rozwiązań systemu podatkowego" – informuje biuro prasowe resortu w odpowiedzi na pytania money.pl.

Banki już płacą miliardy. MF broni obecnego systemu

Rząd nie przewiduje zatem zaostrzenia polityki podatkowej wobec sektora bankowego. W komentarzu dla naszej redakcji Ministerstwo Finansów przypomina, że od 2016 roku banki objęte są podatkiem od niektórych instytucji finansowych – tzw. podatkiem bankowym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także:

Oburzenie po decyzji NBP. "To nie powinno się zdarzyć"

Jak przypomina resort finansów, celem tej daniny było zwiększenie udziału sektora finansowego w finansowaniu wydatków budżetowych. W 2024 roku płatnicy podatku bankowego zadeklarowali łącznie około 6,5 mld zł wpłat, z czego banki odpowiadają za blisko 88 proc. tej kwoty (ok. 5,8 mld zł). Dodatkowo banki zapłaciły niemal 13 mld zł podatku dochodowego, co czyni je największymi płatnikami tego podatku w kraju.

Resort finansów zauważa, że wypracowane przez banki zyski w dużej mierze zasilają budżet państwa – nie tylko w formie danin, ale również dlatego, że za ponad połowę aktywów sektora bankowego odpowiadają instytucje kontrolowane przez Skarb Państwa. MF zaznacza jednak, że rekordowe zyski sektora to efekt wysokich stóp procentowych, które "mają charakter jedynie przejściowy".

Sektor bankowy obsługuje obecnie ponad 50 proc. potrzeb pożyczkowych Skarbu Państwa i – jak podkreśla resort – w największym stopniu w całej Unii Europejskiej wspiera państwo w finansowaniu długu publicznego. Obecnie 36 proc. aktywów banków stanowią papiery dłużne – głównie skarbu państwa, PFR i BGK – co jest ewenementem nie tylko w skali europejskiej, ale wręcz światowej. Dla porównania, udział kredytów w aktywach wynosi 33 proc. Pomysł Polski 2050 budzi więc w sektorze silny sprzeciw.

– Można oczywiście nałożyć kolejne podatki, ale z czego będziemy finansować gospodarkę, jeśli nie będziemy mieć kapitałów? Gospodarka bez banków nie może funkcjonować. Banki są krwioobiegiem gospodarki. Spadają stopy procentowe, kredyty stają się tańsze, rośnie zapotrzebowanie na finansowanie – i ze strony osób fizycznych, i przedsiębiorstw. Dajcie nam państwo pracować. Czas skończyć z populistycznym traktowaniem banków jak chłopców do bicia – mówi dr Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich.

Zupełnie inaczej widzą rolę banków politycy Polski 2050.

Banki w ogniu krytyki: "Trzepią kasę, nie finansują rozwoju"

Według Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz banki wolą "trzepać zysk" z obligacji i wysokich stóp procentowych, zamiast finansować realną gospodarkę. Jej zdaniem obecny model przypomina maszynkę do wyciągania pieniędzy z kieszeni obywateli i wymaga korekty – tak, by system opłacał się nie tylko bankom, ale całej gospodarce.

– Mimo gigantycznych zysków banki udzielają coraz mniej kredytów. Przedsiębiorcy nie mają jak finansować innowacji, gospodarstwa domowe nie dostają wsparcia na zakup mieszkań. Kredyt staje się przywilejem garstki najbogatszych – i to na warunkach, które czynią go jednym z najdroższych w Europie – mówi ministra w nagraniu opublikowanym 10 czerwca na swoim koncie na Instagramie.

Zysk netto sektora bankowego w okresie styczeń-kwiecień 2025 roku wyniósł 16,5 mld zł, co oznacza wzrost o 14,38 proc. rok do roku, jak informuje Narodowy Bank Polski.

Do zarzutów stawianych bankom przez polityczkę odniosła się w wywiadzie dla money.pl wiceprezeska ZBP, Agnieszka Wachnicka. Jak podkreśliła, 60 proc. firm nie inwestuje, a główną przyczyną tej biernej postawy jest – jej zdaniem – niestabilność polityczna i regulacyjna. Tłumaczyła także, że opłacalność inwestowania w obligacje wynika m.in. z konstrukcji podatku bankowego, który de facto "karze" banki za udzielanie kredytów. Sektor postuluje zmianę systemu – więcej na ten temat w artykule "Kredyty wkrótce mogą być jeszcze droższe. Banki wskazują powody".

Windfall tax, czyli podatek od nadmiarowych zysków, to nadzwyczajna danina nakładana na firmy, które osiągają wyjątkowo wysokie zyski nie w wyniku własnej działalności operacyjnej, lecz z powodu zewnętrznych okoliczności – takich jak kryzysy energetyczne, wojny czy zmiany stóp procentowych.

Choć z założenia tymczasowy, taki podatek ma charakter redystrybucyjny: jego celem jest przekierowanie części zysków firm do budżetu państwa, by sfinansować działania osłonowe dla obywateli. Tego rodzaju rozwiązania wprowadziły m.in. Wielka Brytania, Hiszpania i Włochy – w przypadku sektora energetycznego i bankowego. W Polsce temat powraca od czasu kryzysu energetycznego w 2022 roku, jednak dotąd nie został wdrożony – poza ograniczoną opłatą z tytułu wydobycia gazu. Również Polska 2050, mimo publicznych zapowiedzi, nie przedstawiła dotąd szczegółowych założeń, jak miałby wyglądać taki podatek w sektorze bankowym.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

TOP WYRÓŻNIONE

(tylko zalogowani)

NetSlave

4 godz. temu

Kiedy Polacy zrozumieją, że największymi problemami gospodarki i społeczeństwa jest INFLACJA i brak konkurencji. O pierwszy zadbali politycy o drugi międzynarodowe korporacje razem z politykami.

PerfectPoland

4 godz. temu

Widać jak na dłoni, że sprawa ma się na poziomie toczenia medialnej piany.

Prezydent2040

4 godz. temu

Jak zwykle przypominam, że w bankach Polacy mają 2 biliony złotych swoich pieniędzy.

Przestańmy traktować banki jak chłopców do bicia - powiedział minister finansów w kraju, w którym mamy najdroższe kredyty, a banki rok do roku zarabiają coraz więcej.

Kiedy opdakujecie Niemieckie firmy w Polsce

Za to rząd planuje jak obrobić emeryta, etatowca i jdg.

Przeczytaj źródło