Politycy PiS szydzą z Ziobry? "Niech zupa w więzieniu smakuje"

Ziobro na językach PiS

Jacek Gądek z "Newsweeka" postanowił porozmawiać z politykami PiS o sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, w której Zbigniew Ziobro jest podejrzewany o popełnienie 26 przestępstw, za które grozi mu 25 lat więzienia. Jak się okazało, niektórych z nich ten fakt ma cieszyć. - Ziobrze grozi 25 lat? To 25 powodów do świętowania! - powiedział jeden z polityków PiS "Newsweekowi". - Gorąco kibicuję ministrowi Waldemarowi Żurkowi. Niech Ziobrze zupa w więzieniu smakuje. Zobaczymy, czy nasze państwo zda egzamin, czy jednak Ziobro zdoła uciec - powiedział parlamentarzysta.

Jeden z polityków zgodził się jednak z Waldemarem Żurkiem tylko częściowo. - Żurkowscy w prokuraturze stosują brudne chwyty z tym zarzutem o przywłaszczenie, ale wszyscy wiedzą, że tym Funduszem Sprawiedliwości to ziobryści zarządzali, jak chcieli - powiedział rozmówca "Newsweeka". - Wszyscy w PiS wiedzieli, że z tym Funduszem to będzie wielki problem, no i teraz jest. Prokuratura może nie obroni zarzutu o stworzeniu zorganizowanej grupy przestępczej, ale jakiegoś przekraczania uprawnień już tak - dodał.

Zbigniew Ziobro straci immunitet i zostanie zatrzymany?

Waldemar Żurek we wtorek 28 października przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobro oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Zdaniem Prokuratury Krajowej istnieje bowiem dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł popełnił 26 przestępstw. "Czyny te pozostają w ścisłym związku z pełnioną przez Zbigniewa Ziobro funkcją ministra sprawiedliwości, będącego jednocześnie dysponentem środków z Funduszu Sprawiedliwości" - napisała PK. Zdaniem śledczych polityk podczas pełnienia tych funkcji mógł nie dopełnić obowiązków i przekroczyć swoje uprawnienia. Zarzucane jest mu również założenie i kierowanie grupą przestępczą oraz przywłaszczenie lub usiłowanie przywłaszczenia pieniędzy stanowiących środki Funduszu Sprawiedliwości.