Policja o wypadku Aleka Baldwina. Szef departamentu mówi o "czynnikach zewnętrznych"

Do incydentu doszło na autostradzie Montauk w zdradliwych warunkach pogodowych. Jak wynika z oświadczenia policji, Alec Baldwin próbował uniknąć kolizji z ciężarówką Mack, co doprowadziło do zderzenia SUV-a z drzewem. Pojazd, którym poruszali się bracia, został poważnie uszkodzony, ale nie zgłoszono żadnych rannych.

• Sprawdź: Alec Baldwin przeżył wypadek samochodowy. Nagle zjechał z drogi i wpadł na drzewo

Deszczowe warunki i śmieciarka "wielkości wieloryba"

Michael D. Sarlo, szef Departamentu Policji Miasta East Hampton, w rozmowie z "Daily Mail" wyjaśnił, że wypadek miał miejsce około godziny 12,01 na State Route 27, w pobliżu Cross Highway.

Biały Range Rover z 2023 roku, prowadzony przez Aleca Baldwina z pasażerem Stephenem Baldwinem, uderzył w drzewo na wschodnim poboczu jezdni, unikając skrętu komercyjnej ciężarówki Mack z 2020 r.

— podał w oświadczeniu.

Alec Baldwin w opublikowanym po wypadku nagraniu na Instagramie obwinił śmieciarkę, którą określił jako "wieloryba". Aktor twierdzi, że inny kierowca zajechał mu drogę, zmuszając go do skrętu, co zakończyło się zderzeniem z drzewem.

Poszkodowani nie zostali ranni. Nie zanotowaliśmy również żadnego zgłoszenia ani zewnętrznych czynników. Wypadek był skutkiem reakcji na inny pojazd oraz trudne warunki drogowe — czyli mokrą i śliską nawierzchnię

— informowała dalej policja.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.