Polak jednak nie poleci w kosmos. Przyszłość misji nieznana

1 dzień temu 7
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

W tekście umieszczono linki reklamowe naszego partnera

Wczoraj informowaliśmy o przełożeniu startu prywatnej misji Ax-4 na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Wtedy jako powód podawano m.in. bardzo silne wiatry w okolicach Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego na Florydzie. Okazuje się jednak, że pojawił się znacznie poważniejszy problem, który stawia pod znakiem zapytania szybki start załogi, w której skład wchodzi Polak Sławosz Uznański-Wiśniewski. Mowa o wycieku LOx, czyli ciekłego tlenu, który jest podstawowym utleniaczem używanym w silnikach Merlin rakiety Falcon 9.

Jak ujawniła sama firma SpaceX, odpowiedzialna za rakietę, wyciek zauważono już 8 czerwca podczas statycznego odpalenia pierwszego stopnia rakiety, gdy booster był jeszcze zakotwiczony na platformie startowej. Krótko potem Bill Gerstenmaier, wiceprezes SpaceX ds. niezawodności konstrukcji i lotów, omówił wyciek po przeglądzie gotowości Ax-4. Używany w czasie misji pierwszy stopień Falcona 9 miał już wcześniej jeden lot i jak się okazało, SpaceX nie naprawił w odpowiedni sposób boostera, bo inżynierzy nie byli w stanie znaleźć wycieku i go usunąć.

Przedstawiciele SpaceX zapowiedzieli, że wyeliminują problem i rakieta powinna być w przyszłości gotowa do startu. Nie podano jednak kiedy konkretnie miałoby się to wydarzyć. Wiele zależy od tempa usunięcia usterki, ale też samej pogody, która w najbliższych dniach może stanowić poważną przeszkodę.

>> Przeczytaj także: Chiny blokują eksport metali ziem rzadkich. Jesteśmy w pułapce?

Lubisz obserwować niebo? Sprawdź oferty na popularne teleskopy w sklepie naszego partnera:

Przeczytaj źródło