Data utworzenia: 9 października 2025, 10:00.
Dyskusja o tym, czy państwo powinno wciąż wspierać instytucje religijne z publicznych pieniędzy, wraca jak bumerang. Polacy co roku przeznaczają setki milionów złotych na finansowanie Kościoła — zarówno poprzez Fundusz Kościelny, jak i liczne ulgi podatkowe, dotacje na zabytki czy lekcje religii w szkołach. Tymczasem w innych krajach Europy kwestie finansowania Kościoła rozwiązano zupełnie inaczej.
Mechanizm finansowania Kościoła w Polsce od lat budzi emocje. Do dziś kwestia ta pozostaje również jednym z obszarów, które nie doczekały się całościowych rozwiązań. Choć Polska jest krajem o silnej tradycji religijnej, przejrzysty model regulujący relacje finansowe między państwem a Kościołami dotąd nie powstał. W przeciwieństwie do większości państw Unii Europejskiej, w Polsce obowiązuje zestaw rozproszonych przepisów i historycznych wyjątków, których korzenie sięgają jeszcze czasów PRL.
Zdecydowana większość środków, z których utrzymuje się Kościół katolicki, pochodzi z dobrowolnych ofiar wiernych. Szacuje się, że stanowią one około 80 proc. jego wpływów. Pozostałe ok. 20 proc. to fundusze publiczne przeznaczone na ściśle określone cele — edukacyjne, kulturalne i społeczne. Państwo finansuje m.in. lekcje religii w szkołach, wynagrodzenia kapelanów w wojsku, szpitalach i więzieniach, a także działalność wyższych uczelni i szkół prowadzonych przez Kościół, o ile mają one status publiczny. Środki publiczne trafiają również na ochronę zabytków sakralnych czy działalność charytatywną prowadzoną przez instytucje kościelne, ale nie są przeznaczane na bieżącą działalność duszpasterską.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Źródło: Fakt.pl
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

1 miesiąc temu
14




English (US) ·
Polish (PL) ·