Polacy kupują używane auta z zagranicy. Starsze i bardziej uszkodzone

1 dzień temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Import rośnie, jakość spada

W pierwszych pięciu miesiącach 2025 roku aż 50% samochodów sprawdzanych przez Polaków w bazie CARFAX pochodziło z zagranicy — to o 5 punktów procentowych więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku. Co jednak istotne i jednocześnie niepokojące, jakość tych aut budzi niepokój. Aż 62% importowanych pojazdów miało w swojej historii odnotowane kolizje lub uszkodzenia, w porównaniu do 47% rok wcześniej. Średni wiek sprawdzanych samochodów wzrósł z 10 do 11 lat, a ich przebieg zwiększył się z 160 tys. do 163 tys. km.

Czytaj też: Pierwsza jazda Alpine A290 – prądem w klasyka?

Nie tylko kolizje są problemem. Aż 82% aut sprawdzanych w 2025 roku miało w historii zdarzenia związane z ryzykiem, takie jak niezgodności w przebiegu, co stanowi wzrost z 75% w 2024 roku. Liczba raportów generowanych przez Polaków w bazie CARFAX, obejmującej ponad 23 mln pojazdów, wzrosła o ponad 50% rok do roku. To pokazuje, jak dużym zainteresowaniem cieszą się używane auta, ale też jak wiele ryzyk wiąże się z ich zakupem. Robert Lewandowski, Business Development Manager CARFAX Polska, komentuje:

Tempo importu relatywnie starych aut używanych nie maleje. Trend wydaje się być wręcz rosnący. Niestety rosnący jest również inny, zdecydowanie niekorzystny trend. Obserwowana wzrastająca dynamicznie liczba szkód wśród pojazdów importowanych ma i będzie miała również w dłuższym terminie skutki, których użytkownicy tych pojazdów z pewnością nie oczekują. Zweryfikowany numer VIN powinien stać się obowiązkowym, wymaganym prawem elementem każdej oferty sprzedaży pojazdu! Zdecydowanie wsparłoby to dążenie do równowagi informacyjnej stron transakcji i zmniejszyłoby skalę nadużyć.

BMW i Audi na celowniku, ale z problemami

Polacy nadal mają słabość do marek premium, takich jak BMW i Audi, które dominują w wyszukiwaniach w bazie CARFAX. BMW stanowiło 7% wszystkich raportów w 2025 roku, ale statystyki są alarmujące: aż 92% tych aut miało w historii zdarzenia związane z ryzykiem, a 73% — kolizje lub uszkodzenia. Średni wiek sprawdzanego BMW to 12 lat, a przebieg wynosi 180 tys. km. Audi, z 6% wyszukiwań, wypada podobnie: 93% aut ma zdarzenia związane z ryzykiem, a 62% — historię kolizji. Średni wiek to 11 lat, a przebieg — 184 tys. km.

Czytaj też: Możesz już jeździć samochodem Xiaomi w Europie! Ale jest jeden haczyk…

Inne popularne marki to Volkswagen (6% wyszukiwań, 12 lat, 189 tys. km, 62% z kolizjami, 89% zdarzenia związane z ryzykiem), Mercedes (5% wyszukiwań, 13 lat, 170 tys. km, 67% z kolizjami, 90% zdarzenia związane z ryzykiem) oraz Ford (5% wyszukiwań, 10 lat, 160 tys. km, 65% z kolizjami, 90% zdarzenia związane z ryzykiem). Te liczby pokazują, że Polacy chętnie sięgają po auta uznanych marek, ale ich stan techniczny często pozostawia wiele do życzenia. Wysoki odsetek kolizji i ryzykownych zdarzeń, takich jak manipulacje licznikiem, to sygnał ostrzegawczy dla potencjalnych kupujących.

Chińskie auta na ratunek? Są młodsze i mniej uszkodzone

Wśród tradycyjnych liderów rynku wtórnego, takich jak Volkswagen, Opel, Ford czy Toyota, coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność chińskie marki. W okresie od lutego do maja 2025 roku ich udział w bazie CARFAX wzrósł o 12%. Najpopularniejsze są samochody MG (78%), za nimi plasują się BAIC (17%) i BYD (2%), a także Maxus i GWM (po 1%). Co istotne, średni wiek chińskich aut spadł z 4 lat do około roku, a odsetek pojazdów z historią kolizji zmalał z 8% do 6%. Zdarzenia związane z ryzykiem dotyczą jedynie 11% tych aut, w porównaniu do 22% na początku roku. Robert Lewandowski tłumaczy:

Dynamiczny wzrost sprzedaży nowych chińskich aut, które w 2024 roku osiągnęły poziom ponad 11 tysięcy rejestracji, sprawia, że na rynku wtórnym zaczynają pojawiać się coraz młodsze pojazdy, często poleasingowe czy poflotowe. Zmieniają się także preferencje konsumentów — polscy nabywcy coraz chętniej wybierają nowe chińskie auta, które są konkurencyjne cenowo i technologicznie, a ich dostępność wzrosła dzięki intensywnemu rozwojowi sieci dealerskiej w Polsce.

Czytaj też: Chery Tiggo 8 PHEV wjeżdża na polski rynek. Hybryda z zasięgiem 1100 km i miejscem dla 7 osób

Dodaje, że spadek importu starszych modeli chińskich marek, które obecnie stanowią tylko 6% sprowadzanych aut (w porównaniu do 18% na początku roku), to efekt zmian w polityce dopłat i nowych unijnych regulacji. Chińskie auta stają się coraz bardziej atrakcyjną alternatywą, szczególnie dla tych, którzy szukają młodszych i mniej ryzykownych pojazdów.

Jak kupować z głową?

Rosnący import starszych i bardziej uszkodzonych aut to wyzwanie dla polskiego rynku. Dane CARFAX wskazują, że kupujący muszą być coraz ostrożniejsi, szczególnie przy zakupie pojazdów marek premium, które często kryją wstydliwą przeszłość. Eksperci radzą, by przed zakupem dokładnie sprawdzać historię pojazdu, najlepiej korzystając z wiarygodnych baz danych. Obowiązkowe podawanie numeru VIN mogłoby znacząco ułatwić ten proces, ale na razie to tylko postulat.

Czytaj też: Samochody elektryczne dla Polaków. Pokazali twarde dane programu NaszEAuto

Przyszłość rynku wtórnego

Chińskie marki, z ich młodszymi i mniej uszkodzonymi autami, mogą w najbliższych latach zrewolucjonizować rynek wtórny. Wzrost sprzedaży nowych samochodów z Chin, wspierany przez rozbudowę sieci dealerskiej i korzystne ceny — to wszystko sprawia, że na rynku pojawiają się coraz lepsze oferty. Jednak w przypadku importowanych aut z Europy czy USA problemem pozostaje ich wiek i stan techniczny. Bez większej transparentności i regulacji, takich jak obowiązkowe podawanie numeru VIN, kupujący wciąż będą narażeni na ryzyko. Czy rynek wtórny w Polsce zmierza w dobrym kierunku? Na to pytanie odpowiedź przyniosą najbliższe lata, ale jedno pewne jest to, że ostrożność i weryfikacja to klucz do udanego zakupu.

Przeczytaj źródło