W Polsce coraz więcej jest kolonii i obozów dla dorosłych. Byłam na jednym z nich i fajnie się tu bawiliśmy. Każdy dał coś z siebie, mamy dowody – sińce, ból mięśni, odciski. Jankowi zeszły paznokcie u stóp. Ola wróciła do domu ze szramą na twarzy, ułamanym zębem.
Pierwsze pytanie po przyjeździe na obóz: czy mamy w bagażu batony, orzeszki albo kabanosy. Lepiej się przyznać i oddać w depozyt. Od pierwszego dnia jesteśmy na redukcji: kobiety – 1500 kcal, mężczyźni – 2 tys.