W polskim systemie emerytalnym od lat współistnieją dwa filary, które mają zabezpieczać różne grupy zawodowe. W praktyce jednak ich połączenie okazuje się źródłem licznych sporów i poczucia nierównego traktowania. Na pierwszy plan ponownie wraca temat rolników, którzy przez część życia pracowali poza gospodarstwem i jednocześnie prowadzili działalność rolniczą.
Problem rolników „dwuzawodowców” i granica, która dzieli
Rolnicy łączący pracę w gospodarstwie z etatem lub działalnością gospodarczą od dekad odprowadzają składki zarówno do KRUS, jak i ZUS. Wielu z nich liczyło, że po osiągnięciu wieku emerytalnego oba te wysiłki zostaną odzwierciedlone w dwóch odrębnych świadczeniach. Tymczasem przepisy przewidują różne rozwiązania dla dwóch grup ubezpieczonych – a o przynależności decyduje… data urodzenia.
Rolnicy urodzeni po 31 grudnia 1948 roku mogą ubiegać się o dwa świadczenia, jeśli mają wymagane 25 lat ubezpieczenia rolniczego oraz staż w ZUS. Ci starsi, mimo identycznych historii zawodowych, mają prawo wyłącznie do jednego świadczenia.
W efekcie osoby urodzone w odstępie kilku tygodni mogą znaleźć się w skrajnie różnych sytuacjach emerytalnych. Z biur poselskich napływają historie pokazujące absurd tej regulacji – jak przypadek rolnika, który „urodził się o dwa miesiące za wcześnie”, by skorzystać z prawa do podwójnej emerytury. Dla wielu to sygnał, że system, choć formalnie spójny, nie przystaje do realnych doświadczeń dwuzawodowców.
Dlaczego jedni mogą więcej? Tło historyczne i decyzje sprzed lat
Źródłem obecnych różnic jest reforma emerytalna z 1999 roku, która wprowadziła nowy system naliczania świadczeń oraz przepisy przejściowe. To właśnie one podzieliły ubezpieczonych na dwie grupy: tych urodzonych przed 1949 rokiem, pozostających w starym modelu, oraz młodszych, których objęto zasadami kapitałowymi. W teorii rozwiązanie to miało chronić prawa nabyte. W praktyce doprowadziło do sytuacji, w której rolnik odprowadzający przez całe życie podwójne składki ma prawo tylko do jednej emerytury, podczas gdy jego młodszy kolega – do dwóch.
Choć w przypadku starszych roczników okresy składkowe z obu systemów są sumowane, nie rekompensuje to utraty możliwości pobierania dwóch niezależnych świadczeń. Wielu zainteresowanych podkreśla, że nie chodzi jedynie o kwoty, lecz o elementarną zasadę równego traktowania, niezależnie od rocznika urodzenia. Stąd kolejne interpelacje poselskie i wezwania do korekty niesprawiedliwości systemu.
Stanowisko rządu i pytanie o sprawiedliwość
Ministerstwo Rolnictwa nie pozostawia jednak wątpliwości: zmian dla starszych roczników nie będzie. Resort tłumaczy, że obecne regulacje są spójne z zasadami obowiązującymi od reformy sprzed 25 lat i że wszystkie okresy ubezpieczenia zostały uwzględnione przy ustalaniu świadczenia.
Oznacza to, że rolnicy urodzeni przed 1 stycznia 1949 roku nie doczekają się prawa do dwóch emerytur, a system pozostanie w dotychczasowym kształcie. Dla wielu zainteresowanych to decyzja, która nie rozwiązuje problemu poczucia krzywdy. Padają pytania o to, czy formalna poprawność przepisów może być argumentem silniejszym niż zasady równości i logika składkowa.
Coraz częściej pojawiają się też propozycje wprowadzenia mechanizmów wyrównawczych – choćby dodatków dla tych, którzy przez lata płacili podwójne składki, lecz nie mają prawa do dwóch świadczeń. Na razie jednak pozostają one jedynie w sferze dyskusji.







English (US) ·
Polish (PL) ·