Podejrzane zachowanie Łotysza w centrum Warszawy. Służby oburzone decyzją

2 tygodni temu 11
  • 26-letni obywatel Łotwy podstępem dostał się do zamkniętej strefy warszawskiego hotelu, uznawanej za infrastrukturę krytyczną. Mimo poważnych zarzutów, prokuratura domaga się dla niego jedynie 2 tys. zł grzywny. Decyzja ta wywołała oburzenie wśród szefów służb - donosi "Rzeczpospolita".

    • 26-letni obywatel Łotwy podstępem dostał się do zamkniętej strefy warszawskiego hotelu, uznawanej za infrastrukturę krytyczną.
    • Mężczyzna próbował wejść na dach 42-piętrowego wieżowca przy ul. Marszałkowskiej.
    • Został zatrzymany przez ochronę hotelu.
    • Postawiono mu zarzuty naruszenia miru domowego oraz nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji.
    • Prokuratura uzgodniła z podejrzanym karę 2 tys. zł grzywny.
    • Decyzja o niskiej karze wywołała oburzenie wśród szefów służb.
    • Informacje z Polski i świata znajdziecie na stronie głównej RMF24.pl

    Do zdarzenia doszło 25 kwietnia 2024 roku w centrum Warszawy. 26-letni Ernests R., na co dzień mieszkający w Rydze, zaparkował samochód przy ulicy Marszałkowskiej i udał się do Warsaw Presidential Hotel. Z relacji "Rz" wynika, że mężczyzna "kręcił" się po budynku, a następnie dostał się na wyższe kondygnacje wieżowca i "przemknął pod drzwi do strefy zamkniętej dla gości, zabezpieczonej zamkiem elektromagnetycznym".

    Mężczyzna - jak podaje gazeta - próbował wejść na dach 42-piętrowego wieżowca. Wtedy zatrzymała go ochrona.

    "Wdarł się bez uprawnienia, podstępem do wydzielonej części budynku hotelu znajdującej się na liście infrastruktury krytycznej i następnie usiłował dostać się na dach" - cytuje wniosek prokuratury o ukaranie Łotysza "Rz".

    Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty: naruszenia miru domowego oraz nielegalnego posiadania broni palnej i amunicji. Ernests R. przyznał się do winy i zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze. Prokuratura skierowała wniosek o ukaranie go w trybie przyspieszonym, bez przeprowadzania procesu.

    Prokuratura chce, by za dwa przestępstwa, jakie mu zarzucono, cudzoziemiec zapłacił zaledwie 2 tys. zł grzywny. Bo godzi się dobrowolnie poddać karze. Decyzja ta spotkała się z oburzeniem wśród szefów służb, którzy podkreślają, że incydent dotyczył infrastruktury krytycznej państwa. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło