Podejrzana przesyłka w bazie wojskowej pod Waszyngtonem. Kilka osób trafiło do szpitala

11 godziny temu 5

Ewakuacja w bazie pod Waszyngtonem

Przesyłka do położonej pod Waszyngtonem bazy wojskowej trafiła w czwartek. Jak podaje CNN za oświadczeniem Joint Base Andrews, przebywający w kompleksie personel został ewakuowany po "otworzeniu podejrzanej przesyłki". 

Biały proszek

"Ratownicy z bazy wojskowej Joint Base Andrews zostali wysłani na miejsce zdarzenia, stwierdzili brak bezpośredniego zagrożenia i przekazali sprawę do Biura Dochodzeń Specjalnych. Obecnie trwa śledztwo" - czytamy w oświadczeniu. Jak podaje CNN, w związku z otwarciem przesyłki kilka osób zostało przetransportowanych do szpitala. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w kopercie znajdował się biały proszek. 

Zobacz wideo Zohran Mamdani. Co to będzie w Nowym Jorku [CTB odc. 72]

W środę w bazie był Donald Trump

Według informatorów stacji początkowe badania nie wykazały żadnych niebezpiecznych substancji, ale dochodzenie trwa. Nie ma informacji o liczbie osób, które miały się pochorować od bliskiego kontaktu z przesyłką. Przesyłka została otwarta w budynku, w którym mieści się Centrum Gotowości Narodowej Gwardii Powietrznej. Według ustaleń CNN śledczy znaleźli w kopercie także materiały propagandowe. W Joint Base Andrews regularnie przebywają najważniejsi amerykańscy urzędnicy. W środę w bazie wizytę złożył Donald Trump.

Przeczytaj źródło