Podawali się za austriackich turystów. Zachowali się podle w Krakowie. "Błagam o pomoc"

1 tydzień temu 11

Data utworzenia: 1 listopada 2025, 16:15.

Właścicielka studia Hardcore Tattoo w Krakowie zamieściła w sieci emocjonalny wpis. Twierdzi, że osoby podające się za austriackich turystów okradły jej lokal. Wyniosły m.in. cenny obraz. "Sprawa jest zgłoszona na policji, ale w międzyczasie mogą opuścić Kraków i Polskę. Błagam o pomoc w ich jak najszybszym namierzeniu" — napisała w poście w social mediach pani Katarzyna. — Potwierdzam, że takie zgłoszenie do nas wpłynęło — mówi "Faktowi" podkom. Iwona Szelichiewicz z małopolskiej policji.

Właścicielka studia tatuażu twierdzi, że te osoby ukradły coś z jej lokalu. Foto: hardcoreta2 / Facebook

Do zdarzenia miało dość w czwartek 30 października ok. godz. 17.40. "Grupa turystów z Austrii — przynajmniej tak twierdzili, ale jak są złodziejami, to pewnie też kłamcami — (było ich w sumie osiem osób) okradła moje studio Hardcore Tattoo przy ul. Św. Tomasza 26 w Krakowie. Wykorzystali moment, gdy pracownik poszedł do toalety i wynieśli sporo rzeczy, m.in. cenny obraz z Vinniem Stigmą z zespołu Agnostic Front!" — napisała właścicielka lokalu.

Kraków. Podawali się za turystów i okradli studio tatuażu

Pani Katarzyna zapewnia, że sprawę zgłosiła na policji, ale boi się, że złodzieje zdążą opuścić Kraków, a nawet Polskę i zabiorą ze sobą łup. Dlatego apeluje o pomoc i zamieszcza zdjęcia z twarzami jej zdaniem podejrzanych osób.

Czytaj też: Wstrząsający raport. Oni potajemnie dostarczają Rosji paliwo. "Zagrożenie rośnie"

Ich twarze i moment wyniesienia obrazu zarejestrowały kamery Żabki z naprzeciwka. Sprawa jest zgłoszona na policji, ale w międzyczasie mogą opuścić Kraków i Polskę. Błagam o pomoc w ich jak najszybszym namierzeniu. O godz. 17.42 oddalili się ze studia z dużym obrazem i poszli w stronę skrzyżowania z ul. Św. Krzyża! Następnie skręcili w Krzyża i poszli w kierunku skrzyżowania z Mikołajską. Tam na razie nam się ślad urywa, ale będziemy sprawdzać dalej monitoringi z knajp, restauracji i sklepów...

— napisała właścicielka studia tatuażu.

Zapytaliśmy krakowską policję, czy ma takie zgłoszenie. — Tak potwierdzam, wpłynęło do nas, ale więcej szczegółów będzie można podać dopiero po weekendzie — mówi "Faktowi" podkom. Iwona Szelichiewicz z małopolskiej policji.

Zobacz też:

Paulina zginęła w pracy. Ujawniono wzruszającą decyzję jej rodziców

Parafianie winią byłego proboszcza za śmierć księdza Roberta. "Ma krew na rękach"

/7

hardcoreta2 / Facebook

Właścicielka studia tatuażu twierdzi, że te osoby okradły jej lokal.

/7

hardcoreta2 / Facebook

Zamieściła w sieci nagranie z kamer.

/7

hardcoreta2 / Facebook

Nagranie pochodzi z pobliskiego sklepu.

/7

hardcoreta2 / Facebook

Sprawa została zgłoszona na policję.

/7

hardcoreta2 / Facebook

Policja zajmuje się zgłoszeniem.

/7

hardcoreta2 / Facebook

Właścicielka studia tatuażu prosi o pomoc.

/7

hardcoreta2 / Facebook

To jej wpis.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło