
Mark Smith uznaje tylko jeden sposób podróżowania – pociągiem. Brytyjczyk jedzie z Londynu do Tallina przez Warszawę i mówi, że kolej to przyszłość. Przetestował tysiące połączeń.
Podróże pociągiem są dłuższe niż samolotem i często droższe, ale niektórzy podróżują tylko nimi – jak "człowiek z miejsca 61" (Man in seat 61, seat61.com). Dla Marka Smitha – bo o nim tu mowa – istnieje tylko jeden sposób podróżowania. Nawet na długich dystansach.
Na peronie 12 berlińskiego Dworca Głównego panuje poranny zgiełk. Hamulce piszczą, gdy nadjeżdża pociąg. Pasażerowie poruszają się w rytm komunikatów z głośników, po czym rozlega się gwizdek, drzwi się zamykają i koła zaczynają się kręcić. Mark Smith znów wyrusza w podróż. Wsiada do pociągu relacji Berlin-Warszawa. – Kiedy jestem w podróży, czuję ekscytację i potencjał – mówi, dodając, że możliwości są większe, niż większość ludzi sobie wyobraża. – Gdyby nie sytuacja w Rosji, pociągiem można by dojechać aż do Hongkongu lub Singapuru.
Chociaż nie jedzie aż tak daleko, jego podróż jest na tyle długa, że większość ludzi nie rozważa pociągu jako realnej opcji. Wybiera się ze swojego domu w Wielkiej Brytanii, niedaleko Londynu, na konferencję do stolicy Estonii, Tallina.
Podróż ta doda kolejne 1800 km do setek tysięcy kilometrów, które już pokonał koleją. Zajmie cztery dni, odbędzie się ośmioma pociągami, a same bilety będą kosztować około 500 dolarów. Samolotem ta sama podróż zajęłaby mniej niż trzy godziny i mogłaby kosztować zaledwie 25 dolarów. Po co więc wybierać powolną i kosztowną opcję?
Życie poświęcone pociągom
Berlin był pierwszym przystankiem na noc w podróży Marka Smitha. Pociąg, do którego wsiadł na peronie 12 berlińskiego dworca, zabierze go do Warszawy. Gdy wagony dudnią przez przedmieścia, pola i lasy, siada w wagonie restauracyjnym, aby opowiedzieć, jak po raz pierwszy zakochał się w podróżach koleją. W wieku zaledwie 17 lat. – Zafascynowały mnie szkolne wycieczki pociągiem na południe Francji i do Rosji – wspomina w rozmowie z Deutsche Welle. – Były krajobrazy, byli ludzie, była rzeczywistość, której nie ma w podróży samolotem.
Później, aby zarobić pieniądze podczas studiów, pracował w biurze podróży, wystawiając bilety kolejowe. – Robiłem to, co kochałem. Znałem wszystkie połączenia, ponieważ sam z nich korzystałem – mówi. Następnie zarządzał stacjami w Londynie i pracował dla brytyjskiego departamentu transportu.
Aż pewnego dnia w 2001 roku wszedł do kiosku na londyńskiej stacji Marylebone i kupił magazyn o tworzeniu stron internetowych w języku HTML. – To było prawdopodobnie najlepiej wydane 2,95 funta (3,96 dolara) w moim życiu.
Wikipedia połączeń kolejowych
Smith założył stronę internetową seat61.com, nazwaną tak od jego ulubionego miejsca w pociągu Eurostar, który łączy Londyn z kontynentem przez tunel pod kanałem La Manche. Wkrótce hobby przerodziło się w pracę na pełen etat.
Przez lata stworzył coś, co można określić Wikipedią poświęconą podróżom pociągiem, zawierającą informacje o trasach, pociągach, cenach biletów, niezbędnych informacjach i małych trikach dotyczących podróży pociągiem w ponad 100 krajach.
Według niego strona internetowa odwiedzana jest nawet przez milion użytkowników miesięcznie. – Kiedy zaczynałem w 2001 roku, ludzie mówili mi, że mają fobię na punkcie latania lub ograniczenia zdrowotne. Teraz natomiast mówią mi, że chcą mieć lepsze doświadczenia niż podczas podróży samolotem i chcą ograniczyć emisję dwutlenku węgla.
Kolej wygrywa wyścig emisji CO2
W skali globalnej transport lotniczy odpowiada za około 2,5 proc. całkowitej emisji CO2 spowodowanej przez człowieka, samochody prywatne za niecałe 10 proc., a kolej za 0,26 proc.
Podróż samolotem z Londynu do Tallina w Estonii powoduje emisję około 380 kilogramów dwutlenku węgla na pasażera. Podróż samochodem generuje jeszcze więcej emisji, w zależności od paliwa i liczby pasażerów.
Podróż pociągiem powoduje jednak emisję jedynie od 110 do 140 kilogramów CO2. W najbliższych latach, gdy ostatnie pociągi z silnikami diesla używane na tej trasie zostaną zastąpione pociągami elektrycznymi zasilanymi energią odnawialną, emisja ta będzie jeszcze mniejsza.
Podróż pociągiem obarczona ryzykiem
Oprócz korzyści dla klimatu podróżowanie pociągiem na długich dystansach ma również swoje wady. – Największym problemem jest rozproszenie czynności, które trzeba wykonać – mówi Smith. Podczas podróży do Tallina musiał skorzystać z pociągów sześciu różnych przewoźników kolejowych, z których każdy ma własny system rezerwacji, język i walutę. I tak bywa zresztą często. Podobnie jest z brakiem niezawodności.
– Zbyt długo traktowano ludzi jak towary – twierdzi Pete Dyson, behawiorysta z Uniwersytetu w Bath w Wielkiej Brytanii. – Priorytetem jest po prostu przewiezienie ludzi z punktu A do punktu B, tak jakby byli paczkami do dostarczenia.
Mówi, że fakt, iż pociągi mogą nagle zatrzymać się w szczerym polu, może wywoływać niepokój, który zniechęca ludzi. Poza tym linie kolejowe w niektórych częściach Europy od pewnego czasu niszczeją, a modernizacja jest kosztowna.
W 2018 r. budowa linii kolejowej dużych prędkości w krajach UE kosztowała średnio 25 mln euro za kilometr. Ten sam odcinek autostrady kosztuje maksymalnie połowę tej kwoty. Okablowanie elektryczne i sygnalizacja wzdłuż tras kolejowych również powodują, że utrzymanie sieci kolejowej jest droższe.
Ponad miliard ludzi w pociągach
W przypadku podróży lotniczych koszty infrastruktury fizycznej ograniczają się do lotnisk. Linie lotnicze korzystają również ze zwolnień podatkowych dotyczących paliwa i podatku VAT w wielu krajach.
W niektórych przypadkach, ku frustracji Marka Smitha, podróżni mogą być zobowiązani do zapłaty podatku od biletu kolejowego, ale nie od biletu lotniczego. – Nie chodzi o to, że musimy sprawić, aby podróże lotnicze stały się mniej atrakcyjne. Chodzi o to, że musimy przestać celowo zwiększać ich atrakcyjność ponad miarę – mówi.
Pomimo wysokich kosztów, w Europie i na całym świecie, podróże pociągiem zyskują na popularności zarówno pod względem długości tras, jak i liczby pasażerów. W 2024 r. po raz pierwszy ponad miliard osób na całym świecie podróżowało pociągami dalekobieżnymi lub międzyregionalnymi.
Po pięciu godzinach Mark wysiada z pociągu w Warszawie i spaceruje po stacji, robiąc zdjęcia na swoją stronę internetową. – Nie o to chodzi, by wmawiać ludziom, że nie mogą latać samolotami i muszą jeździć pociągami – mówi. – Zrównoważony rozwój nie jest karą. Podróż pociągiem trwa dłużej, ale jest to o wiele lepsze i bardziej satysfakcjonujące doświadczenie. Robisz przysługę zarówno sobie, jak i naszej planecie.

10 godziny temu
6




English (US) ·
Polish (PL) ·