Po niemal dwóch latach wrócił do kadry, a teraz taki występ. Katastrofa

2 godziny temu 3

Tomasz Kędziora niemal dwa lata czekał na ponowny występ w reprezentacji Polski. Michał Probierz korzystał z defensora tylko na samym początku kadencji (w październiku z Wyspami Owczymi i Mołdawią, potem ławka w listopadowych meczach z Czechami oraz Łotwą), który doczekał się powrotu dopiero po przybyciu Jana Urbana.

Zobacz wideo Robert Lewandowski przygasa? Żelazny: W meczach kadry on po prostu nie mógł więcej

Tomasz Kędziora przywrócony do reprezentacji Polski. Powrót do gry w klubie wypadł bardzo źle

Nowy selekcjoner wpuścił 31-latka na końcówkę wrześniowego starcia z Holandią (1:1), a z Finlandią (3:1) nie dał mu szansy. Potem zawodnik wrócił do klubu (w weekend nie zagrał przeciw OFI Kreta), lecz nie będzie dobrze wspominał wyjazdowego starcia z Levadiakosem w pierwszej kolejce (gra się ich pięć) fazy zasadniczej Pucharu Grecji.

Już w 12. minucie obrońca bardzo pechowo interweniował po płaskim dośrodkowaniu jednego rywali. Zrobił to tak, że wbił piłkę do własnej bramki. I chociaż przed przerwą z rzutu karnego wyrównał Fiodor Czałow, to na koniec pierwszej połowy było 2:1 dla gospodarzy za sprawą trafienia Mariosa Vichosa.

Sprawdź też: Flick ogłasza ws. Lewandowskiego przed meczem w LM

Levadiakosowi w drugiej części gry wystarczyły dwie minuty do rozstrzygnięcia spotkania. W 51. minucie Fabricio Pedrozo wykorzystał rzut karny, a następnie Georgios Manthatis ustalił rezultat na 4:1 dla miejscowych.

Puchar Grecji: Levadiakos - PAOK Saloniki 4:1

  • gole: Tomasz Kędziora 12' (sam.), Marios Vichos 40', Fabricio Pedrozo 51', Georgios Manthatis 53' - Fiodor Czałow 36' (k.)

W następnej kolejce fazy zasadniczej Pucharu Grecji PAOK Saloniki zagra z AE Larisa (28 października) - do fazy pucharowej awansuje najlepszych 12 zespołów, cztery wprost do ćwierćfinału, a osiem kolejnych do 1/8 finału. Natomiast najbliższe spotkanie saloniczanie rozegrają z Panetolikosem  w sobotę 20 września w ramach ligi greckiej.

Być może w nadchodzącym meczu zobaczymy Tomasza Kędziorę, który od początku sezonu zaliczył sześć występów w klubie (bez gola i asysty).

Przeczytaj źródło