Edyta Jungowska (59 l.) swój nowy związek do tej pory trzymała w tajemnicy. Wiadomo było tylko tyle, że zanim aktorka poczuła porywy serca, z obecnym partnerem łączyły ją interesy. Jak ujawnili, zaczęli od wspólnej pracy, a miłość przyszła później.
Edyta Jungowska kilka lat temu stanęła przed koniecznością zbudowania kariery na nowo. Uwielbiana przez widzów serialu „Na dobre i na złe” siostra Bożenka z dnia na dzień musiała pożegnać się w produkcją.
Aktorka długo milczała na temat okoliczności niemiłego rozstania. Widzowie, którzy nie wyobrażali sobie szpitala w Leśnej Górze bez siostry Bożenki, mieli do niej nawet o to żal. W końcu, nie mogąc znieść posądzeń, jakoby sama zrezygnowała z roli, ujawniła smutną prawdę.
Jak wyznała w rozmowie z „Faktem”, jej zwolnienie odbyło się w sekundę i nie towarzyszyło mu żadne wyjaśnienie:
"Po prostu dostałam scenariusz i zobaczyłam, że moja postać nagle znika, to było wszystko. (…) Nie byłam pierwszą, która zniknęła, mimo tego zejście z planu, kiedy jesteś bardzo popularną i lubianą postacią, jest trudne i nie jest miłe".
Z czasem aktorka zorientowała się, że od dawna plotkowano o niej po kątach. Ponoć przylgnęła do niej opinia trudnej we współpracy. Wtedy aktorka uznała, że najlepiej, jeśli zostanie swoją własną szefową.
Jungowska postanowiła wziąć los we własne ręce i założyła Wydawnictwo Jung Off-Ska specjalizujące się w nagrywaniu i wydawaniu audiobooków. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Przez minione lata Polacy dosłownie oszaleli na punkcie audiobooków, a ich sprzedaż w naszym kraju bije rekordy.
Aktorka prowadzi firmę wraz ze swoim życiowym partnerem, Rafałem Sabarą. Jak wyznała w „Pytaniu na śniadanie”, jest to relacja reaktywowana po latach:
„Nasza znajomość zaczęła się już w szkole teatralnej, kiedy Rafał był studentem na reżyserii, a ja występowałam już jako zawodowa aktorka u reżyserów. Byłam tworzywem, a oni się mogli na nas uczyć. To było nasze pierwsze spotkanie. Cała nasza historia zaczęła się wiele, wiele lat później. Zrobiliśmy spektakl "Gotujący się pies". Rafał był reżyserem i taka to była pierwsza nasza wspólna praca. Potem założyliśmy firmę”.
Chociaż plotki o nowym związku Edyty Jungowskiej krążyły od dawna, wiadomo było tylko tyle, że jej partner życiowy jest zarazem jej partnerem biznesowym. Jak ujawnił Sabara, uczucie między nimi rozkwitało stopniowo i żadne z nich nie wie, kiedy zrozumieli, że są dla siebie kimś więcej niż współwłaścicielami i firmy:
"Nie jestem w stanie tego określić. Ja jestem psychofanem aktorstwa Edyty. To właśnie jest takie znamienne dla naszej relacji. Uzupełniamy się w konfliktowej formie. To zaczęło się od takiej fascynacji aktorstwem. Ja mam takie poczucie, że za każdym razem mogę ukoić siebie prywatnego Edytą aktorką, która w swoich umiejętnościach potrafi mnie zawsze wzruszyć i rozbawić”.
Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Odejście z "Na dobre i na złe" nie było trafioną decyzją. Edyta Jungowska przechodziła trudne chwile