Plaga szczurów we Wrocławiu. „One są agresywne”

23 godziny temu 11

Media donoszą o pladze szczurów we Wrocławiu. W tym mieście na jednego mieszkańca przypada już półtora gryzonia. Miasto przeznacza na walkę z nimi 2,5 mln zł rocznie.

W ostatnim czasie Wrocław zasłynął nie z powodu zabytkowego Starego Miasta, rynku czy ratusza.

Plaga we Wrocławiu. Półtora szczura na osobę

W mediach pojawiają się artykuły o trudnym sąsiedztwie, na który skarżą się mieszkańcy miasta. Z wrocławianami narzekającymi na uciążliwych sąsiadów rozmawiała „Gazeta Wyborcza”. Niektórzy z nich ograniczają swoje wieczorne wyjścia z domów z obaw o swoje bezpieczeństwo.

Ze szczurów, bo to o nich mowa, w ostatnim czasie słynie ulica Igielna.

– Wynoszę śmieci tylko rano, bo wieczorem się nie da wyjść – powiedziała „Gazecie Wyborczej” Pani Aleksandra, która pierwszego gryzonia napotkała trzy lata temu. Spotkanie wspomina do dzisiaj.

– Z okienka piwnicznego wyskoczyły na mnie dwa szczury bijące się o jedzenie. One są agresywne. Dobrze, że miałam walizkę, zdążyłam się zasłonić – opowiedziała o nierównej walce, w której to gryzonie miały przewagę liczebną.

Samorząd walczy z gryzoniami. 2,5 mln zł rocznie

Ekspert Mateusz Krzyżowski oszacował liczebność szczurów we Wrocławiu na ponad milion osobników – na jednego mieszkańca miasta przypada około półtora szczura. Samorząd na walkę z gryzoniami każdego roku przeznacza około 2,5 mln złotych. Pieniądze trafiają na modernizację śmietników oraz regularne deratyzacje.

Stolica Dolnego Śląska to nie jest wyjątkiem. Z plagą szczurów zmaga się większość dużych miast na świecie. W Paryżu władze powołano zespół, który zająć ma się sprawami „wspólnego życia” ludzi i szczurów w metropolii. Urzędnicy regularnie podkreślają, że gryzonie niestanowią zagrożenia dla zdrowia publicznego.

Sosnowieckie wydanie „Gazety Wyborczej” w ostatnim czasie podzielił się inną ciekawostką z życia szczurów. Na portalu opisano życie na jednym z osiedli w Sosnowcu. Szczury zbudowały tam nory wokół budynków. Wspinają się również po ścianach i parapetach.

Czytaj też:
Z kuchennej półki – na gryzonie. Ten zimowy trik odstrasza myszy i szczury bez chemii

Źródło: WPROST.pl / "Gazeta Wyborcza"

Przeczytaj źródło