Data utworzenia: 16 października 2025, 19:49.
Twarz potężnego imperium deweloperskiego HREIT Investments, Michał S. miał nadzorować budowy w całej Polsce. Zamiast tego trafił za kratki! Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia zgodził się na trzymiesięczny areszt dla niego. Prokuratura mówi wprost: „Szkody mogą sięgać nawet 3 miliardów złotych, a liczba poszkodowanych przekracza 8 300 osób”. Reporter „Faktu” rozmawiał z poszkodowanymi. Ludzie są zrozpaczeni. — Mieszkań brak, pieniądze leżą na rachunkach powierniczych, a my zostaliśmy z niczym — skarżą się.
Pod jedną z niedokończonych inwestycji spotykamy się z poszkodowanymi. — Kupiliśmy mieszkanie w 2022 roku. Wtedy fundament już stał, parter był wyciągnięty, więc wierzyliśmy, że lada moment wejdą kolejne piętra. Dziś minęły ponad dwa lata od obiecanego odbioru. Nie mamy mieszkania. Mamy za to kredyt, który bank każe spłacać, jakby wszystko było w porządku — opowiada pani Maja, jedna z poszkodowanych.
Zamiast mieszkań obietnice, a prezes za kratami
W aktach notarialnych inwestycji widnieje spółka BDC Development, powiązana z grupą HREIT Investments. Na jej czele miał stać właśnie Michał S. – dziś osadzony. Mieszkańcy dostają kolejne pisma, przesuwane są terminy, a obietnice nie mają pokrycia. Mieszkań, jak nie mieli, tak nie mają i nie mają pojęcia, czy i kiedy się ich doczekają.

3 tygodni temu
14



English (US) ·
Polish (PL) ·