Mateusz Morawiecki odniósł się do spekulacji o rzekomo narastającym konflikcie między frakcjami w Prawie i Sprawiedliwości. Były premier w ostry sposób wypowiedział się o Donaldzie Tusku. – Jest w jednej sprawie naprawdę mistrzem, żeby nie powiedzieć arcymistrzem: w marketingu politycznym, w PR-ze i propagandzie – powiedział.
W ostatnich dniach pojawiały się spekulacje o coraz bardziej zaostrzającym się sporze między dwiema frakcjami w Prawie i Sprawiedliwości – tzw. harcerzami, czyli politykami zgromadzonymi wokół Mateusza Morawieckiego oraz tzw. maślarzami, związanymi z Przemysławem Czarnkiem, Jackiem Sasinem czy Tobiaszem Bocheńskim.
Pojawiły się także doniesienia, że Jarosław Kaczyński zaprosił polityków PiS na spotkanie wigilijne, a odrębne spotkanie opłatkowe organizuje także Mateusz Morawiecki. O te informacje był pytany Donald Tusk. Premier stwierdził, że „trochę jest śmieszne, że konkurencja jest nawet na Wigilię”. — Chociaż usiądźcie przy jednym stole w Wigilię — apelował do politycznych rywali.
Morawiecki zareagował na słowa Tuska. „To są poważne problemy”
Do słów Donalda Tuska odniósł się Mateusz Morawiecki. – Naprawdę nie potrzebuję rad Donalda Tuska. Niech on się zajmie służbą zdrowia, budżetem – mówił były premier na antenie Polsat News. – To są poważne problemy – podkreślił.
Morawiecki był pytany także o obszerny wpis Jacka Kurskiego, który odbił się głośnym echem. „PMM ewidentnie realizuje jakiś plan. Zachowuje się przy tym tak, jakby się czegoś strasznie bał. A strach jest złym doradcą" – napisał były prezes TVP na portalu X (dawnym Twitterze – red.). – Panie redaktorze, i pan, i ja w latach 80. mieliśmy bardzo dobry życiorys i od tamtego czasu, mam wrażenie, mało jest rzeczy, których się boimy. Dzisiaj odwaga staniała i różni ludzie różne rzeczy piszą. Tyle mam w tej kwestii do powiedzenia – odpowiedział Morawiecki, zwracając się do prowadzącego rozmowę Bogdana Rymanowskiego.
Czy PiS zmierza do upadku? Jasna deklaracja Morawieckiego. Wbił szpilę Tuskowi
Dziennikarz zapytał wprost o to, czy „PiS się wali”. – Dziś jesteśmy jednością, jutro będziemy jednością. Chcemy tak iść do wyborów i chcemy mieć jak najlepszy wynik po to, żebyśmy to my mogli wybierać koalicjanta, jeżeli w ogóle koalicjant będzie potrzebny – stwierdził Mateusz Morawiecki.
Były premier odniósł się także do słabnących notowań PiS. Jak stwierdził, przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne. – Ale jest rzeczą jasną, że obecny premier, który państwem się za bardzo nie zajmuje, jest w jednej sprawie naprawdę mistrzem, żeby nie powiedzieć arcymistrzem: w marketingu politycznym, w PR-ze i propagandzie. Sądziłem, że Jerzy Urban będzie swego rodzaju punktem odniesienia nie do prześcignięcia. Otóż mój następca prześcignął Jerzego Urbana – stwierdził.
Czytaj też:
Tak Tusk zmienił narrację. Ten moment był przełomowyCzytaj też:
Nawrocki zerwał z ważną tradycją. Jest reakcja USA
Źródło: WPROST.pl / Polsat News / X






English (US) ·
Polish (PL) ·