Pieskow przekonuje, że żołnierze na froncie "słyszą głosy". Zaatakował też Tuska

2 dni temu 5

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że rosyjskie wojsko regularnie słyszy na froncie obce języki i "niszczy" zagranicznych najemników walczących po stronie Kijowa. Moskwa ponownie oskarżyła NATO o wysyłanie swoich ludzi do Ukrainy, choć Sojusz temu zaprzecza.

Dmitrij Pieskow kremlin.ru

Pieskow: Obcy tam są i będziemy ich niszczyć

Podczas briefingu Pieskow przekonywał, że przeciwko rosyjskiej armii walczą zachodni żołnierze. - Nasze wojsko słyszy obcą mowę, ciągle słyszą języki obce na froncie. A więc ci cudzoziemcy tam są - i my ich niszczymy. Nasi żołnierze będą dalej wykonywać swoją pracę - powiedział rzecznik Kremla, odpowiadając na pytania dotyczące doniesień o możliwym wysłaniu żołnierzy z Francji do Ukrainy. Moskwa od miesięcy twierdzi, że wśród sił ukraińskich walczą także wojskowi z krajów NATO. 

NATO zaprzecza, Moskwa oskarża 

Rosyjskie władze od dawna utrzymują, że na Ukrainie obecni są żołnierze sojuszu, a rosyjskie służby mają rzekomo podsłuchiwać rozmowy w języku angielskim i francuskim. NATO konsekwentnie zaprzecza tym oskarżeniom, podkreślając, że wspiera Kijów dostawami broni, szkoleniami i informacjami wywiadowczymi, ale nie wysyła wojsk na terytorium Ukrainy. Amerykańskie media donoszą jednak, że w kraju działa wielu przedstawicieli służb wywiadowczych państw Zachodu. 

Zobacz wideo Przybijanie piątką - Sroczyński komentuje odc. 1

Kreml o Polsce: Usprawiedliwia terroryzm

Pieskow podczas tego samego spotkania skrytykował Unię Europejską, zarzucając jej "militarystyczną histerię" i działania prowadzące do obniżenia poziomu życia obywateli. Odniósł się też do wypowiedzi premiera Polski Donalda Tuska, który w rozmowie z "The Sunday Times" mówił, że Ukraina ma prawo przeprowadzać ataki na rosyjską infrastrukturę krytyczną. Pieskow określił Polskę jako państwo, które "usprawiedliwia terroryzm i broni prawa innych państw do dokonywania aktów terrorystycznych". - Na miejscu Europejczyków obawiałbym się, że ich sojusznik popiera terroryzm - powiedział rzecznik Kremla. Dodał również, że Rosja będzie utrzymywać połączenie z obwodem kaliningradzkim mimo propozycji prezydenta Litwy Gitanasa Naused, który zaproponował ograniczenie tranzytu.

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło