Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w czwartek, że jeśli Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie rakiety Tomahawk do ataków w głąb Rosji, wówczas nastąpi nowa poważna runda napięć między Rosją a Zachodem. Zarazem Pieskow stwierdził, że nie ma żadnej "magicznej" broni, która mogłaby zmienić przebieg wojny dla Ukraińców.
Pieskow podkreślił, że Rosja uważnie zapoznała się z doniesieniami, iż Waszyngton rozważa dostarczanie Ukrainie pocisków Tomahawk i zapowiedział, że jeśli tak się stanie, wywoła to reakcję ze strony Rosji.
Pieskow: Rosja zareaguje odpowiednio na Tomahawki
Jeśli do tego dojdzie, będzie to nowa, poważna runda napięć, która będzie wymagała odpowiedniej reakcji ze strony Rosji – powiedział Pieskow.
Piesko: Nie ma żadnej broni, która zmieniłaby przebieg wojny
Z drugiej strony oczywiste jest również, że nie ma magicznej różdżki, magicznej broni dla reżimu w Kijowie, nie ma żadnej broni, która mogłaby radykalnie zmienić bieg wydarzeń – podkreślił.
Wiceprezydent USA J.D. Vance potwierdził w niedzielę, że Stany Zjednoczone rozważają sprzedaż Ukrainie pocisków Tomahawk, mających zasięg 2,5 tys. km. Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg oświadczył tego samego dnia, że jeszcze nie podjęto decyzji w tej sprawie.
O dostarczenie rakiet Tomahawk Ukrainie poprosił prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski na spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem 23 września w Nowym Jorku.
Pieskow: USA i NATO regularnie dostarczają Ukrainie informacje
Pieskow odniósł się także do prasowych informacji, że USA przekażą Ukrainie dane wywiadowcze do prowadzenia ataków rakietowych na cele w głębi Rosji. Chodzi o doniesienia "Wall Street Journal", który w środę napisał, że Waszyngton będzie przekazywać Kijowowi dane potrzebne do przeprowadzenia ataków z użyciem pocisków dalekiego zasięgu na rosyjską infrastrukturę energetyczną.
Według rzecznika Kremla "USA i NATO regularnie dostarczają Ukrainie informacje wywiadowcze online".
Dostarczanie i wykorzystywanie całej infrastruktury NATO i Stanów Zjednoczonych do gromadzenia i przekazywania informacji wywiadowczych Ukraińcom jest oczywiste – stwierdził.
Pieskow także po raz kolejny oskarżył Europę Zachodnią o utrudnianie procesu pokojowego, co jest już stałym elementem propagandowej narracji Kremla. Dodał, że świat nie jest bliżej pokoju po szczycie na Alasce, gdzie w połowie sierpnia spotkali się Trump z Putinem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję